Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przyszła!!!!!!!!!!!


Wiadomo kto.Niewtajemniczonym podpowiem, że @ :)

A wraz z nią OBCY nie z tej ziemi.

W pewien sposób, walkę na zachcianki wygrałam... Oparłam się tym, z najwyższej półki kaloryczności ale... No właśnie, ale. Owoce (banany, śliwki, nektaryny), hektolitry jogurtów, podjadane musli, pieczywo (które miałam chwilowo całkiem wykluczyć - na szczęście ciemne) wafle ryżowe i inne takie same wpadały do dziuba. I wciąż mam na coś ochote, aaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kawa 40, danio 160, jog. naturalny 100, kawa 40 - 240

śliwki, ciastko zbożowe... w pracy, normalka - 200

dorsz duszony 150, surówka 100 - 250
banan 100, maślanka 150, danio 100, 2 wafle ryżowe z powidłami 160 = 510

2 kromy razowca z dzemem i serkiem 300, mleko 100 - 400

1600 k
 brzuszki, pośladkowe, stepper