Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9 tygodni i 5 dni do świąt...


Może jakieś odliczanie? 400 gramów tygodniowo - tyle mi wystarczy do szczęścia... żeby w święta ważyć ciut mniej niż 68.

2 bułeczki 360, kawa 40, grani light 120 = 520
kawa 15, banan 100, jabłko 50 = 165
ziemniaki 230+50+20 z sosem grzybowym 100 = 400
i myf wyprowadzona przez lubego z równowagi, niczym po lekarstwo sięga po czekoladę, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr 300
razowiec z powidłami, mleko 270 +30+20+ 100+ 70 = 490


1710