Wyliczanka rozpoczęta.
Liczenie od tyłu się nie sprawdzało.
Zacznę więc od cyfry 1.
Do końca roku jakieś 17 tygodni.
Powoli chcę uskutecznić plan zdrowego odchudzania, z liczeniem kalorii i pisaniem menu.
Będą nudne i monotonne wpisy w pamiętniku... ale oby przyniosły rezultaty. Wszystko nieokreślone będę ważyć na wadze, porcje postaram się robić niewielkie, plastry cienkie itd.
A wiec:
razowiec 150 z sojową 20, wędzonym 20, masło 10, kawa 40 = 240
kawa 40, jabłko 60 = 100
szczawiowa z jajkiem - 200
ziemniaki (niewiele), fasola, ser smażony (na smak) - zjeść u mamy coś light to cud - 600?
ciacho - będę bezlitosna w liczeniu kaloryczności - 400?
1440
malinkapoziomka
3 września 2012, 12:23ja do Świąt odliczam, więc mi tydzień wypada i mam 16 tyg. damy rade, damy rade :) i będziemy szczupłe wraz z nadejściem roku 2013 !!
Agaszek
3 września 2012, 09:03dawaj Myf ... dawaj !