Dziś powtórka z rozrywki - ciężka praca 8-20 a może i dalej. Jutro podobnie, a potem poniedziałek... i znów cały tydzień przede mną. Z utęsknieniem czekam kolejnego piątku.
Rany, jak ja się cieszę, że na co dzień pracuję za biurkiem... Wystarczy jeden dzień szarpania się z eksponatami i jestem wrak ;/
marchewka, 2 jabłka, kawa
sałatka makaronowa, z tuńczykiem, pomidorem, oliwkami i czerwoną fasolą
drożdżówka, słodycze - świadomie sięgnęłam - to tylko jednorazowy zwrot akcji :)
Ruch - parę godzin biegania po schodach :)
Oczywiście nie wliczam do PiCH bo to praca a nie ćwiczenia.