co oznacza powrót do przedświątecznego paska :)
To cieszy i mobilizuje, trzeba walczyć dalej.
chrupkie + dodatki 200, kawa 40 = 240
jabłko 60, marchew 10, banan 100 = 170
kawa 40 chrupkie razowe z pestkami dyni, rodzynkami itd - czyli na słodko :) 80 = 120
makaron (razowy jak zawsze z mąki pp) 370 z jabłkami 120 = 500
(@ się zbliża, chodzą za mną tylko słodkie wersje dań :)
orzechy 100, kawa 40 = 140
1170
cdn...
Tak sobie właśnie liczę - jaki spadek mogę optymistycznie założyć pod koniec tej edycji...?
6 tyg - zakończy się 17 lutego
7.01 - start 2 edycji - waga 76,4
13.01 76
20.01 75,7
27.01 77, 2 tydzień porażka...........
3.02
10.02
17.02 - koniec 2 edycji - ??? waga zakładana optymistycznie - 70,4 (przy średnim spadku kilo na tydzień. W ubiegłej edycji mój średni spadek wyniósł ponad 1,1 kg tygodniowo. Teraz wiem, że będzie trudniej i wolniej - czy uda się aż tyle? Będę działać!!! :))
P.S. Oczywiście wezmę udział (jeśli wystartuje) w kolejnej - czyli 3 dla mnie edycji PiCH :)
I jeśli sprawdzą się najbardziej optymistyczne założenia, pozbycie się kolejnych 6 kilogramów spowoduje, że 31 marca praktycznie osiągnę swój cel (ok 64 kg.)
basiaaak
9 stycznia 2013, 14:50I tego Ci życzę:))) Jak tam piesek?
ar1es1
9 stycznia 2013, 10:53Pieknie Ci idzie:) Trzymam kciuki za kolejne spadki!
malinkapoziomka
9 stycznia 2013, 10:24a ja teraz do Wielkanocy będę mieć odliczanie ;-) u mnie jest od świąt do świąt. Pzdr!