Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 i 7


dzień dziecka.... był spontaniczny. Planowana wycieczka rowerowa nie wypaliła przez pogodę. Rano postanowiłam więc skoczyć do stolicy prowincji na zakupy. Było głośno i tłocznie - ale zakupy udane.

sobota
pomidorowa z ryżem 350
lód 250
pierogi ruskie  400
razowiec z warzywnymi dodatkami 400

1400
ruch - bieg po mieście, zakupy :) To bardzo męczy

niedziela

razowiec z pasztetem z cukinii, pomidorkiem  - 400
knedliki z sosem (200 g) 400
czekolada 375
kanapki z warzywkami - pasztet z cukinii jest genialny! 400

1575

2 h intensywnej jazdy na rowerze w plenerze oczywiście!

  • flaviadeluce

    flaviadeluce

    3 czerwca 2013, 07:33

    jeju, ale mi narobiłaś ochoty na rower...