bolesny powrót do pracy...
Dlaczego bolesny - 6 rano, to nie jest normalna pora dla sowy...
Kolejny dzień opadów - to nie jest normalny stan dla maja/czerwca.
Do tego zadanie w pracy, które na mnie czeka - wyjątkowo nie cieszy.
Ech - jakoś to będzie.
Na wadze beznadziejnie niezmiennie 77,8.
Muszę bardziej pilnować bilansu i na dobre wyrzucić słodycze!!!
3 tyg do lata = 1000 kalorii dziennie i min h ćwiczeń dziennie - wykonać!!!
jogurt natur. 100, musli własnej produkcji (30 g) 100 = 200
pomarańczka 80, jabłko 70 = 150
cdn...
myfonia
10 czerwca 2013, 07:01"Nie ćwicz codziennie", "jedz więcej".... człowiek ma chwilę zapał (oczywiście, że nie byłoby to takie "wyśrubowane" - za stara jestem na 100 kalorii!) i już go gaszą. Nie ćwiczyłam, jadłam więcej - jestem kilo grubsza! Dzięki!
...Dupka
3 czerwca 2013, 08:54A swoją drogą - Mała: proponowałabym Ci zwiększyć znacznie podaż kaloryczną. 1000 kcal, zwłaszcza przy planowanej godzinie ćwiczeń dziennie, to strasznie mało. Buźka
...Dupka
3 czerwca 2013, 08:52Boziu, Myfonia - wstałam dziś nienormalnie znów jak na mnie - po 7:00 (gdzie dla mnie normalna pora wstawania o tej porze roku to 6 albo i przed), za oknem leje, pada, siąpi... i tak na zmianę. Wieje i piździ. Nic tylko narzekać i marudzić.. Szukam pozytywów tej sytuacji, dam znać jak jakiś znajdę :P Powodzenia w pracy.
flaviadeluce
3 czerwca 2013, 07:31nie ćwicz codziennie! Musisz robić przerwy. Takim sposobem po 3 dniach stracisz radość z wykonywanych ćwiczeń i olejesz całkowicie