Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
RÓWNE...


4 tygodnie - i obudzę się z potężną "rajzefiber" :D

Nocleg zaklepany - 3 dni z życia (popołudniowe) wyjęte, nocki nieprzespane (wiem, dziwna jestem) - i wczoraj po północy poszła rezerwacja, potwierdzenie, przelew. Karkonosze czekają :)

4 tygodnie na przetestowanie butów, wzmocnienie kolan, (zlikwidowanie chrzęstów?), pozbycie się jeszcze paru skromnych centymetrów co by spodnie lepiej leżały...

Do boju!!!

  • basiaaak

    basiaaak

    11 czerwca 2015, 08:09

    Do boju :)