Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek - do weekendu jeszcze tyle czasu:-(


Cześć koleżanki!!!
Dziś bardzo szybko, bo noc dla nie bardzo krótka, a jeszcze muszę nacieszyć się mężem  bo zobaczymy się dopiero w sobotę około południa. Do tego czasu niestety melduję się w pracy i do Was też będę zaglądać tylko w pracy w wolnej chwili, o ile taka w ogóle nastąpi!!!

Dzisiejsza dietka:
10:00 musli z mlekiem
14:30 gotowany plaster schabu z warzywami w wody
16:00 wafelek (fuck!!!)
18:30 kanapka z palucha wieloziarnistego z pasztetem i ogórkiem kwaszonym
21:00 pół jabłka

Do tego duuuużo czerwonej herbaty (4 lub 5 kubków takich jumbo) i do tego 6 butelek 0,5l wody bez gazu. Bardzo dużo , ale w pracy u mnie jest bardzo gorąco i chce się dużo pić, ale to dobrze!!! Dzisiejszą dietkę (oprócz tego wafelka, ktory mi nawet nie bardzo smakował) uważam za całkiem udaną. Oby tak dalej!!!
Papierosowo też bardzo dobrze - ciągot zupełny brak!!!

Caluję
Trzymajcie się cieplutko!!!
  • DorkaFlorencja

    DorkaFlorencja

    12 grudnia 2012, 14:31

    Brawo, brawo, dobrze ci idzie mala! Tak dalej!

  • mylunia

    mylunia

    11 grudnia 2012, 23:33

    jutro nie będzie żadnych wafelków i innych takich wariactw :-) Trzymajcie się dziwczyny. Liczę na to, że w sobotę wrócę do domu lżejsza. Dzis licznik pokazal 130,5 kg. Będę ważyć sie w poniedziałek 17.12.12r rano. Liczę na 2 po środku zamiast 3:-) troszkę czasu dla Was znajdę oczywiście:-)

  • vitanitete

    vitanitete

    11 grudnia 2012, 23:25

    Dużo wypiłaś dziś:) Też bym sobie coś w stylu wafelka zjadła:) Mam nadzieję że znajdziesz chwilę dla nas jednak:)

  • limonka80

    limonka80

    11 grudnia 2012, 23:16

    Wafelek się spali :)

  • therock

    therock

    11 grudnia 2012, 23:14

    A tam jeden wafelek. Ważne że jest dobrze i nadal się trzymamy.