Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
c.d. niedzieli - jestem już po pracy


Właśnie wróciłam z pracy - nudy, nudy, nudy!!!
Bezsensowny wymysł dyrekcji tylko się  potwierdził!!!
Nie miałam co robi
ć.
W sumie nudziłam się za tą samą kasę co bym zapieprzała więc wolę się już nudzić Przez połowę czasu jaki spędziłam z mężem u mnie w pracy oglądaliśmy telewizję. Może z godzinę uczciwie popracowałam

Rano zjadłam 470 kcal.
W dalszej części dnia zjadłam:
pół paczki suszonej żurawiny - 130 kcal
serek - 340 kcal
4 ciastka sezamowe (bezcukrowe) - 170 kcal
czerwona herbata
pomarańcza - 112 kcal

Razem cały dzień: 1222 kcal

Przyzwoicie


Teraz wsiadam na Orbiego...