Pomyślałam..napiszę...chociaż nie ma się czym pochwalić - oprócz 2 kg mniej po tygodniu. Jednak dziś wszystko wróciło..byłam "wyjechana z miasta- do dużego miasta"z młodzieżą osobistą i "przytuloną" czyt. koledzy syna. Jak wracaliśmy nalegali KFC KFC ...no więc padłam -wiecie co to oznacza. Padłam ale jutro powstanę obiecuję
dorotamala02
5 lutego 2017, 08:24Te 2 kg to pewnie woda i dlatego wróciło ale następnym razem będzie lepiej!!!:)))
mysza1973
5 lutego 2017, 20:57Dzięki. Każdego dnia walczę ze sobą przede wszystkim żeby nie podjadać między posiłkami, bo wcześniej tu skubnęłam tam skubnęłam...Niestety lubię jeść ...a już KFC czy Mc Donalds to mnie rozwalają , jak jadę tam to w myślach powtarzam jak mantrę - wezmę tylko sałatkę, wezmę tylko sałatkę ...Ale kiedy tam wejdę - wymiękam..