Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadal nie jest dobrze.


Mam nadzieje że się wkońcu opamiętam, nie wiem co sie stało ale waga non stop idzie w górę... Szlag by to trafił.... Już byłam tak blisko 7 z przodu że może za szybko odpuściłam??? A może to wina tego że rzucam palenie??? Dzisiaj jest mój 15 dzień bez papierosa i tak właśnie od niecałych 2 tygodni waga rośnie... Ale spróbuję znowu powalczyć może mi się uda... Nawet nie miałam checi na Vitalię przez to wszystko... A teraz to się przyznam że mam do przodu  3,70kg... Muszę się zastanowić, może zmnienię paseczek, może nie ... Jedyne co mogę obiecać to to że znowu spróbuję, nie od jutra, nie od poniedziałku, tylko od dziś i od teraz... Trzymajcie kciuki i badzcie ze mną, tak jest łatwiej...
Buziolki.
 

  • gusiaczekaga

    gusiaczekaga

    3 lipca 2008, 00:03

    ZYJE ZYJE ALE JESTEM TAK ZABIEGANA ZE MASAKRA:( SPIE PO KILKA GODZINEK I NIE WYRABIAM:( JUTRO CI NAPISZE TROSZKI WIEKSZY KOMENTARZYK B NAPRAWDE PADAM I CIIIII BO TYLKO TOBIE ODPISUJE A RESZTE NA JUTRO ZOSTAWIAM:)HEHE TRZYMAJ SIE I PROSZE MI TU ZABRAC SIE ZA SIEBIE!!! I JESZCZE MNIE PRZYPILNOWAC BO JA TEZ SZALEJE:( BUZIOLKI SKARBIE

  • joanna1996

    joanna1996

    2 lipca 2008, 15:48

    Bardzo trudno jest walczyć na dwóch frontach jednocześnie - dlatego pewnie efekty nie są takie jak powinny być.Ale nie odpuszczaj, walcz dalej i może skoncentruj się na razie(oprócz niepalenia) na utrzymaniu wagi, żeby nie rosła.A jak juz minie trochę czasu i nie będzie ciagnęło Cię do papierosów, to wtedy znów zaczniesz zrzucać kilogramy!Ułóż sobie jakiś plan działanie i tego się trzymaj.Ja na papierosy bym dała sobie conajmniej 3 miesiące.Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki!

  • Patunia1979

    Patunia1979

    2 lipca 2008, 10:11

    Będzie dobrze-powodzenia