Witajcie Kwiatuszki!!!
Jak tam po weekendzie? U mnie w miarę ok. Dietka prawie zachowana, ćwiczenia też były. Przejechałam 115km, były też ćwiczenia ok. 60 min. na pośladki i biust. Ale z wagą nadal nic. Zobaczymy za kilka dni. Nadal nie palę i chyba już nie chcę. Strasznie mi przeszkadza jak ktoś to robi, ale zdarzają się momenty, że mam maleńką ochotę na jedno pociągnięcie. Dziękuję że jesteście ze mną, poczytam co tam u Was postaram sie dzisiaj każdemu odpisać.
Buziaczki i miłego dnia życzę.
laksa1960
7 lipca 2008, 18:14dzieki za wpisik!!!!! jak to milo ,ze ktos za mna teskni!!!!!!!!!!!!!! jakos nie mam weny na wpisiki ,ale czasem zagladam do pamietnikow,a teraz pogoda jest super to duzo mam zajecia na podworku moze nie tyle pracy co chodzenia,dogladania,ogladanai jak cos rosniew ogrodzie,a to mszyce popryskac ,a to kwiaty popodlewac,a to krzewy bo susza sie im daje we znaki i tak leci dzien po dniu,a wczoraj wybralam sie na wycieczke rowerowa bo nie bylam na jak w maju bo po przyjedzie z sanatorium jakos nie moglam sie zebrac do przejazdzek na rowerze ,ateraz wlasnie piekny deszczyk popadal i tak co chwile sobie spokojnie pada. To tyle na moj temat ,a Tobie Myszko gratuluje ze papierochy poszly w kat,tak trzymaj a i dietka super Ci idzie ,milego wieczoru zycze Zosia
totylkojaa
7 lipca 2008, 14:11tylko podziwiać a waga pewnie niedługo spadnie a co do niepalenia trzymam kciki i powodzenia w diecie
gusiaczekaga
7 lipca 2008, 12:15WITAJ ZABKO! OJ WIDZE ZE ZASZLALAS 115 KM??FIUUU POZAZDROSCIC I BRAC PRZYKLAD TYLKO!!NO WLASNIE BRAC PRZYKLAD Z DIETKI,NIEPALENIA I AKTYWNOSCI!!oj nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ciezko bedzie bez necika:( a tymbardziej ze misiek pracuje od rana do wieczorka a ja przeciez od razu nie znajde pracy:( wiec bede musiala zaczac aktywne zycie:)i chyba zaczne tam biegac:) heheh buziolki zabko:*
Integra
7 lipca 2008, 11:23ja właśnie biorę się za rower chociaż trochę ;) a tobie gratuluje że nie palisz już tyle czasu to bardzo dobrze i życzę dalszej wytrwałości w osiąganiu wszystkich postawionych sobie celów:) Pozdrawiam
MooN90
7 lipca 2008, 09:57Dzięki za komentarzyk. Na pewno waga jeszcze ruszy. Gratuluje że rzucasz palenie. Miłego dnia.
artflywoman
7 lipca 2008, 09:09ja nadal mam czasami ochote zapalic. Bo lubiałam palić. Tylko nie odpowiada mi ten smród, ciągnący sie za człowiekiem :/ Bo tak poza tym.... nie mam nic przeciwko ;) Milego dnia.
Ilona33
7 lipca 2008, 09:01No proszę bardzo - jaki miałaś super aktywny weekend - świetnie że poćwiczyłaś i pojeździłas rowerkiem, moj wciaz czeka na moja wolną chwilke ;) Pozdrawiam bardzo mocno i zycze wytrwalosci w niepaleniu !!!!!
bluebutterfly6
7 lipca 2008, 08:57papierosowy :)życzę samych sukcesów !