Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A jednak porażka


joanna1704 masz zablokowany pamietnik.

Witam Was Skarby!

Jestem już po ważeniu i niestety tak jak myślałam dzisiejszy paseczek poprawiam ale na plus.  Moja waga dzisiaj wyniosła 83kg, czyli plus 1kg.  Muszę coś postanowić na następny tydzień żeby nie było ?powtórki z rozrywki?.  Nie mam pojęcia dlaczego ten tydzień jest taki marny w sukcesy, najgorsze jest to że nie czuję się winna. Naprawdę za wiele nie nagrzeszyłam. Były gorsze grzechy i waga była łaskawa. Dość rozczulania się nad sobą, trzeba się wziąć ostro za robotę.

A więc od dziś do czwartku

 

Postanawiam:

21.11

22.11

23.11

24.11

25.11

26.11

27.11

przestrzegać diety bez żadnych odstępstw

 

 

 

 

 

 

 

nie stosować  zamienników

 

 

 

 

 

 

 

 więcej  ćwiczyć

 

 

 

 

 

 

 

pić  dużo płynów (woda i herbatki)

 

 

 

 

 

 

 

zero słodyczy

 

 

 

 

 

 

 

codziennie spacerować z krokomierzem

 

 

 

 

 

 

 

przestrzegać czasu spożywania posiłków

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Legenda:

V-  wykonane

X- niewykonane

Codziennie będę wstawiać taką tabelkę i uzupełniać. I tak co tydzień będę robiła mały plan, żeby osiągnąć duży sukces?.

Krokomierza jeszcze nie dostałam, ale mam nadzieję że dzisiaj będzie. Jak tylko dojedzie to dam znać.

Podsumowując dzisiejszy wpis to jestem strasznie zła na siebie że nie dałam rady, ale zmienię to, na pewno i w następnym
tygodniu będzie piękny minus? To Wam i sobie obiecuje.

Jeszcze muszę coś dopisać; właśnie przeanalizowałam swoje wymiary i mimo tego że dzisaij mam plus 1kg to ubyło mi 2cm- biust, 1cm-biodra, 1cm-pas... Więc razem -4cm, to skąd ten plus na wadze???

  • bifana

    bifana

    22 listopada 2008, 07:41

    Podziwiam Twoją pracowitość. Trzymaj się dziewczyno:)

  • pasokonik

    pasokonik

    21 listopada 2008, 21:50

    Nigdy nie sprawdzałam wymiarów i wagi, więc się nie zastanawialam, ale to ciekawe co piszesz. Waga najczęsciej spada skokowo, długo trzyma jakiś pomiar i potem kapituluje...To tak jakby mozg musiał się uwierzyc, ze przegrał i pozwolił na inny image...U Ciebie po okresie zleci ta nadwyzka i jeszcze coś. Wierzę w to mocno, pa

  • agema4

    agema4

    21 listopada 2008, 15:18

    super założenia. ja bym to nazwała samokontrolą. Podoba mi się. U mnie waga, nie była łaskawa, ale za to wymiary też się zmniejszyły. I nad tym się zastanawiam, jak to działa:))

  • joanna1996

    joanna1996

    21 listopada 2008, 13:55

    bardzo dobry pomysł z ta tabelą.Na pewno dobra mobilizacja....myślę, że najważniejszy jednak jest punkt pierwszy, bo u mnie nawet jednodniowe odstępstwo od diety skutkuje tygodniową klapą....;)pozdrawiam!

  • Barbaru

    Barbaru

    21 listopada 2008, 13:47

    Dobrze to u mnie pojecie wzgledne, ale sie staram ;-) I bardzo podoba mi sie Twoja tableka zadan wykonanych :> co sie tyczy wymiarów, to chyba lepiej ze wymiary spadaja a waga stoi niz na odwrot :) ale jesien smutna, taka depresyjna...

  • annamaria28

    annamaria28

    21 listopada 2008, 13:00

    najważniejsze że cm zleciały a waga się nie przejmuj będzie dobrze wierzę w ciebie i przy następnym ważeniu będzie mniej zobaczysz pozdrawiam:)))

  • JuJu1983

    JuJu1983

    21 listopada 2008, 12:53

    NO TO MOZE TO SA TE MIESNIE, KTORE NABIERAJA MASY ALE JEDNOCZESNIE SIE KSZTALTUJA I DLATEGO UBYWA CM... NIE PAMIETAM DOKLADNIE ALE COS TAM KIEDYS JAK NA FITNESS W POLSCE JESZCZE CHODZILAM TO BABKA TAK GADALA.ZE MOZE NIE BYC WIDAC KILOSKOW W DOL ALE PO SPODNIACH POWINNO SIE POVCZUC REZULTATY CWICZEN. TO COS W TYM MUSI BYC:) TAK WIEC GRATULACJE BO NAPRAWDE SUPER CI IDZIE. TRZYMAM KCIUKI I POWODZENIA

  • vikimati

    vikimati

    21 listopada 2008, 12:23

    Nic sie nie martw, tak czasem bywa, tutaj coprawda jestem nowa ale diet juz stosowałam setki :-) I nie raz było tak, że 2kg w górę a cm w dół :-) A czasem i odwrotnie... Trzymaj sie bądź dzielna, dasz radę :-)

  • joanna1704

    joanna1704

    21 listopada 2008, 11:56

    hahhahaha

  • joanna1704

    joanna1704

    21 listopada 2008, 11:54

    cm:)super.kurcze grzebie w tym pamietnku i niewiem co zrbic.wczoraj sie tez mierzylam i wpisalam same wymiary a waga zostala o.oo :) i mi wyskoczylo ze mam za niskie bmi.no poprawilam ale to widocznie nie pomoglo.

  • Marrtalla

    Marrtalla

    21 listopada 2008, 10:27

    no cóż, taka zmiana paska wagi na plus, jest uczciwsza i wobec innych vitalijek, i wobec mnie samej przede wszystkim... Najważniejsze, to nie poddawać się i walczyć :-)

  • biedronka1985

    biedronka1985

    21 listopada 2008, 09:32

    hello :))) co do tego kilogramka na plus to sie nie przejmuj :)))) najwazniejsze ze centymetry leca :))) i jest Ciebie mniej :*** ladny planik :))) kiedy tak czytam Twoj wpisik to mi samej chce sie cos zrobic :))) hehe pozdrawiam i powodzonka :**

  • Ilona33

    Ilona33

    21 listopada 2008, 09:10

    Same konkrety to dzisiaj Asiu u Ciebie .... tyle zmian, postanowień, ło matko ! Ale może to i sposób ... widze, że zaczynasz od dziś !!! Walcz i badz dzielna, ja bede brała przykład z Ciebie ;-)

  • asyku

    asyku

    21 listopada 2008, 09:08

    i tak trzymaj ,nie poddajemy się ..brawo!!myślę ,że to chwilowe zaćmienie organizmu i będzie lepiej!!!!ważne żeby się trzymać.Zdjęcia aktualne będą ,jak 80 kilo będzie na pasku!!pozdrawiam i trzymaj się!!<img src=http://img213.imageshack.us/img213/6254/dbvmz0.gif>