Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Połowa "Sezonu"

W deszczowy dzień, obiecuję, gdy będę więcej statyczna rzucę parę zdjęć zabytków Gdańska nie zasłoniętych straganami. Zobaczysz, że naprawdę to wspaniałe miasto, a było totalnie niszczone przez "wyzwolicieli" w 45 roku. Gofry też nie są złe i tak bosko pachną na kilometr, mniam! Buziaki Kasiu!:))

Jolusiu Kochana, nie mogę, kapelusz nie określa mnie. To dla mnie tylko użyteczna rzecz, jak parasol, rękawiczki. Dla prawdziwych dam to Totem. A to co mam teraz na awatarze to mój tryumf. Tam pisze i ja to tylko wiem" Wielki Krywań 1724m". To pierwsze tak wysokie i najwyższe wejście po operacji i po 60tce mimo 110kg! To oznacza, że się nie poddam i co zaplanuję zrealizuję. Rozumiesz ? Sory! :))

Julio, jeszcze pójdę w tym roku z najmłodszą i omc. zięciem. Przyjeżdżają za tydzień. Alicja kocha Jarmark, to jej wakacyjne dzieciństwo, przez 10 lat przyjeżdżałyśmy samotne do Mamy. Od pójścia na studia już tu nie przyjeżdżała na jarmark.To jej powrót. Zrobię zdjęcia i zaproszę Cię na spacer. Buziaki:))

Raz trzeba to przeżyć, ja mam za sobą już ze 30-ci. Gdy dzieci były małe, a to artystyczne dusze to był dla nich Raj.....przy tej szarzyźnie, obrazy, szaliki, koronkowe ubrania, dzieła bursztynników....

To tylko jedno stoisko a jest ich tysiąc.... Miłego Dnia ! :))

Dziękuję, miło mi ,nie zdejmę nawet do pływania, hi hi..Serdeczności ! :))

Obraz mnie zamurował, widzisz banalne wnętrze, biurko, komputer, krzesło, wersalkę, fotel...jeden kolor w zasadzie, jak kiedyś w czarno-białym telewizorze a taki iskrzący, fascynujący, bogaty, zawijasy, esy-floresy, koronki, trudno to opisać słowami. Jeszcze raz się tam tylko dla niego wybiorę...Buziaczki Krystynko:))

Dzięki Krysiu. Tobie tez mnóstwo serdeczności i Buziaczki :))))

Dzięki, to wybór wnuczki i córy. Miłego dnia! :)))

Na pewno, jest tego tysiące..... Korale, wisiorki, kolczyki, bransoletki, obrazki, torebki skórzane, futra, kiełbasy, sery, łyżki ostrzałki do noży, kapelusze, apaszki, torby płócienne, serwetki, swetry, zimowe czapki..... Głowa Boli!Oczopląs! :))))

Nie dziwię się, naprawdę jest tu wiele wspaniałych prac, wartych grzechu.....

Ja też tak myślę, pokazując je chciałam pokazać, że jest tam wszystko pod różne gusta...Najlepsza pajda ze smalcem i kiszonym ogórkiem... Miłego Dnia ! :)))

Jolu komentarz dla Ciebie wklepał mi się u Reni niżej. Wnusia cała Babcia, tylko włosy po Mamusi... Miłego Dnia :))

W Gliwicach. Dzisiaj ta tęsknota nie jest tak silna, Pozwalam dzieciom żyć na własny rachunek i odcinam je bez bólu od pępowiny. gdy wyfruwają z gniazda. Ninusia też już niedługo będzie lepiej czuć się wśród rówieśników, są telefony, listy, autobusy. Mamy kontakt. Nie jest tak źle, Miłego Dnia :))

Po 3 przymiarkach tych modnych męskich,w których jednak nie było mi dobrze, bo miałam za małą głowę, wszystkie były na jej czubku, kupiłam prezentowany, głęboko osadzony, żeby wiatr nie zrywał a pozwalało rondo czytać bez okularów, no i kobiecy ..Buziaki :))

Gdańsk wyładniał jeszcze. Miłego Dnia !:))

Jakoś musi zapamiętać babcię na całe życie. Ja pamiętam.śpiew, kiedy ranne wstają zorze.... pierogi, rosół, cieniutki makaron,,groszek prosto z łupiny, mak prosto z główki na dłoń, mizerie, spracowaną pomarszczoną dłoń ze skórą jak bibułka, białą krochmaloną sztywną i chłodna w upał pościel, zapachy ziół, mięty, rumianku :))Miłego Dnia Kochana! :))