Wczoraj odkryłam Mój Klub Fitness!
Wczoraj odkryłam Mój Klub Fitness, wybrałam mój plan ćwiczeń; "Modelowanie sylwetki dla początkujących".
Wczoraj odsłuchałam Pilates I.
I całą noc MTU pracował nad zadaniem a zadanie nie jest proste.
Chudnę, od początku roku to przeszło 10kg. W lustrze nie specjalnie to widzę, ale pewne znaki na niebie i na ziemi mówią, że coś się jednak zmieniło, bo zamek w spódnicy zapinam i spódnica luźno obraca się wokół bioder, bo dżinsy zlatują przez biodra, bo trzeba w innym miejscu postawić kreski na krawieckim metrze. Jak prawdziwy rycerz-żołnierz odcinał dni, które mu zostały do wyjścia z woja, ja maluję moje nowe wymiary.
W czym więc problem? Niestety już widać, że bez elastycznego podtrzymywania strojem kąpielowym czy innych majtek fałda miękkiego latającego brzucha niedługo oprze mi się na udach a uda ani drgną! Jak miały 72cm, tak mają naciągane 71cm. Nawet nadgarstek więcej schudł niż to budyniowate udo.
Wiadomo. że od 10 lat nie były w użyciu, a ja głównie chodzę na prostych kolanach i kiwam się jak ta Kaczka Dziwaczka niszcząc sobie skutecznie biodra i stawy kolanowe....
NIE MA INNEJ RADY KOCHANA MAŁGORZATO, zawiadomił mnie o 5 tej rano MTU, nie dając żadnej szansy na jakikolwiek sprzeciw, nawet pisk myszki, TYLKO WSKAKUJESZ W SPORTOWE GACIE I REALIZUJESZ PROGRAM, KTÓRY DLA CIEBIE SPECJALNIE UŁOŻYŁA TA MIŁA, ŚLICZNA I GIBKA PANI KASIA!!!!
Cóż było robić? Słoń ani nie pisnął, ubrał majtki, biustonosz i kompa nacisnął.....
To było najbardziej odkrywcze 16 minut w ostatnim okresie z mojego życia!
Już wiem, że najlepiej mi idzie skłon głową w przód, wydech, skłon głową w tył i wdech. Za to ćwiczenie MTU dał mi 6tkę. Za skłon w bok też, nie źle ocenił wymach rąk do góry i wdech..... potem była już tylko kaszana, ale wytrwałam całe 16 minut, próbowałam usiąść z podgiętymi nogami na podłodze, zamiast jak dziecko z ślicznie prościutkimi, podnosiłam kolano do 90 stopni trzymając się krzesła jedną ręką, bo 30kg podnieść na mięśniach cienkich jak kordonek nie jest tak łatwo, potem wyprost, no powiedzmy, że był blisko....
Suma sumarum ćwiczenie zaliczone. Mogę przystąpić do ćwiczenia nr 2 i tylko jeszcze drobnych 48 przede mną i otrzymam ORDER!
Mimo wszystko poczułam się jak Mistrz Olimpijski po zdobyciu złotego medalu!
Jutro pojedziemy na drugą Olimpiadę, potem na trzecią, ąż MTU da mi 5tki z wszystkich ćwiczeń i przejdziemy do następnej dyscypliny sportowej!!!
oliwia4000
9 sierpnia 2014, 23:30jesteś wielka. podziwiam twoje podejście do odchudzania. z czasem będziesz wykonywać te ćwiczenia bez wysiłku.
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:02Mam taką nadzieję,dzięki Buziaki za wsparcie :)))
Mayan
9 sierpnia 2014, 21:10Czy piszesz o klubie Fitness na Vitalii czy zewnętrznym?
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:15NA VITALLI SKARBIE, NA ZEWNĄTRZ NIE MIAŁABYM SZANS DOCZOŁGAĆ SIĘ DO DOMU, A NA VITALIL, TAPCZAN POD RĘKĄ :))
ewka58
9 sierpnia 2014, 20:59Brawo Małgosiu za dobry, pełen humoru początek przygód olimpijskich!!! Z każdym kolejnym dniem ćwiczeń będzie łatwiej. Wiem to po sobie...Ponad 2 lata temu też tak ruszałam i zgubiłam ponad 20 kilo no i dzięki ćwiczeniom nie mam nadmiaru skóry...Nadal ćwiczę co drugi dzień i też o piątej rano...Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki. No i ode mnie 6 na dobry początek!!!!!
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:17To dla mnie totalne nowum, no ale zdaje się bez ćwiczeń nie ma zmiłuj się :)) Dzięki za wsparcie.Buziaki :))
Cocunia13
9 sierpnia 2014, 20:09Gorace pozdrowinka przesylam;))
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:02I ja też, buziaki Wenus :))
Grubaska.Aneta
9 sierpnia 2014, 18:40Sama mam problem z brzucholem:((
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:19Zdaje się bez gimnastyki nie mamy szans się wyłgać, Buziaki :))
vieslava
9 sierpnia 2014, 13:28Gratuluję ;-). Niebawem zobaczysz efekty. Pozdrawiam ;-)
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:20Dzięki za wiarę we mnie, ja mam nadzieję i potrzebna nam tylko miłość,Buziaki zatem :))
mefisto56
9 sierpnia 2014, 12:24Małgosiu !!!! Ja chyba za Twoim przykładem wezmę się za ćwiczenia , by zacząć od nowa" budować" zanikła mięśnie , a raczej obrośnięty tłuszczem !!!! Masz super dystans do siebie , a Twój humor zaraża wszystkich !! Trzymam kciuki i czekam na dalsze reportaże " sportowe " !!! Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia !!! Krystyna
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:22Krystynko, powolutku może zrobimy z tych kordonków powrozy, da Bóg i nasze ćwiczenia, Buziaki :))
moderno
9 sierpnia 2014, 12:20Małgosiu jesteś pełna wiary i optymizmu . Aż chce się czytać Twoje wpisy. Pozdrawiam Ciebie i życzę dnia pełnego pozytywnej energii
Nakonieczny
9 sierpnia 2014, 21:23Dziękuję Skarbie, dużo dobrego i spokoju, Buziaki :))
gilda1969
9 sierpnia 2014, 11:18No pięknie, brawo Małgosiu!:))) Jak Ty cudnie potrafisz opowiadać o wszystkim, to normalnie ach!:))) Za szóstkę masz ode mnie uśmiechniętego buziaka a za te gorsze, aż dwa - dla motywacji!:)))
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:04Dzięki za wsparcie i motywację, już mi lżej, Buziaki ode mnie za całokształt :))
oversome
9 sierpnia 2014, 10:23hihihi... uśmiałam się z Twoich przygód :) i tak podziwiam, bo mi się baaaardzo nie chce ćwiczyć... :)
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:05Jak dojrzejesz, to sama spadniesz na matę, Buziaki:))
ewakatarzyna
9 sierpnia 2014, 10:19Hahaha super wpis. :):) Brawo za ćwiczenia, ja dopiero przymierzam się.
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:06A ładnie Ci w tym, hi, hi ?? Buziaki :))
belferzyca
9 sierpnia 2014, 10:01trzymam kciuki:))
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:06Przyda się, dzięki, Buziaki :))
marii1955
9 sierpnia 2014, 09:56I pięknie , że ruszyłaś z ćwiczeniami :) Wiesz , doskonale zdaję sobie sprawę z trudności w wykonywaniu tego wszystkiego , ale najpiękniejsze jest TO , że TO ROBISZ i ruszyłaś Z MIEJSCA :) Pamiętaj - tylko systematyczność doprowadzi Cię do celu , a z dnia na dzień będzie coraz lepiej . Nawiasem mówiąc - z humoreską TO wszystko opisałaś ... Pięknego weekendu :)))
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:08OBY, oby wytrwać, bo jedno to wiedzieć co słuszne a drugie, to spróbować a najważniejsze to trwać i wytrwać. buziaki :))
lukrecja1000
9 sierpnia 2014, 08:57Poczatki zawsze sa trudne Malgoniu...delikatnie z miloscia do siebie,stopniowo i madrze bez szalonej brawury schudniesz :) dla zdrowia i zadowolenia z samej siebie..Idziesz w dobrym kierunku,malymi kroczkami..Rzezb swoje cialo jak Michal Aniol Rafaella..;)))-buziaki i wspanialej soboty Jula
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:12Nie mam takich zamiarów, już jestem za cwana by dać się potworowi JOJO. Dwa lata, to jest odpowiedni czas, 10lat tyłam to i z 3 muszę chudnąć, ale ćwiczenia powolutku podstawowe tak dla kondycji i wiedzy gdzie mam te mięśnie. Buziaki Słoneczna :))
sardynka50
9 sierpnia 2014, 08:57Dobre...hehehehe...Fajny początek dnia :-)))) Pozdrawiam serdecznie ..a Ty Małgosiu ćwicz...ćwicz...Buziaki..
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:13Staram się,dzisiaj też randkuję z Kasią, Buziaki :))
Paczuszek45
9 sierpnia 2014, 08:49Oj , uśmiałam się :-))) Jesteś niesamowita Małgorzato :-)
Nakonieczny
10 sierpnia 2014, 06:15Śmiech to zdrowie i gimnastyka przepony, a to dotlenione serce i mózg, a to zwiększa szansę na rozum i dietę :))