W wyborze miejsca ostatecznego zakotwiczenia i przyszłego spoczynku kierowałam się między innymi urodą miejsca, które będzie cieszyć moje oczy i oczy odwiedzających mnie bliskich. Jeździliśmy tu z mężem przez wiele lat i z pierwszym rzutem dzieci i z ostatnim dzieckiem Miłości, byliśmy w Parku, Katedrze, Muzeach i ZOO dziesiątki razy ale nie podejrzewałam nigdy, że z otaczających ZOO wzgórz mogę zobaczyć panoramę całego Gdańska z tak dalekim horyzontem morza...
Po wyjściu z parku i przejściu obok Kościoła św.Jakuba, niestety odbywała się w nim jakaś uroczystość i nie dane mi było obejrzenie jego wnętrza, przeszliśmy na szlak w kierunku wzgórza zwanego Pachołkiem. Był to kiedyś teren przynależny Klasztorowi Cystersów osiadłych w Oliwie, dzisiaj miejsce spacerów rodzin, rowerzystów i takich wędrowników jak my. Podejście łatwiutkie w kategoriach chodzących w góry, zaledwie 800m ale mi i tak sprawiło poważną zadyszkę. Iwonka weszła z uśmiechem i prawie, że ze śpiewem na ustach. Na szczycie Wieża Widokowa, coś wspaniałego, stalowa, śliczna, zielona jak las a z niej widok zapierający mi jeszcze bardziej dech w piersiach niż do skrobanie się pod górę...
Był trochę zamglony dzień, bo to było popołudnie ale obiecuję, że jeszcze kiedyś ostre, czyste zdjęcia przed Wami.... Nie daruję je sobie i Pachołek wejdzie do stałego repertuaru wycieczek moich gości...
Popatrzcie więc na namiastkę tego co można stamtąd zobaczyć, uruchomcie swoją wyobraźnię a te małe plamki to statki stojące na redzie, te zamglone wzgórza to przyszłe do zdobycia szczyty Alp, na miarę aktualnych moich możliwości.....
Zejście było łatwe, niemniej dość strome, co odczułam dopiero po stanie moich dużych paznokci w stopach..
Zaproszeni zostaliśmy też na zakończenia pleneru rzeźbiarzy w drewnie, międzynarodowego towarzystwa, znajomych naszych przewodników i u stóp Pachołka mogliśmy podziwiać wytwory rąk ludzkich...
Z Iwonką umówiłyśmy się też na wtorek, na fantastyczny, w mistrzowskim wykonaniu Vadimira Brodzkiego koncert, gdzie moje uszy pieściły melodie, przy których zdarzało się najlepsze co w życiu tylko zdarzyć się może.
Yesterday Beatles wywołało u mnie łzy i Ave Maryja Szuberta z resztą też. Big Band wyrywał mnie z siedzenia,,,, i tylko przyzwoitość powstrzymała mnie od dawnego szaleństwa na parkiecie...
renianh
22 września 2014, 15:44dziekuję za kolejną wspanialą wycieczkę ,uwielbiam wieże widokowe a głownie widoki z nich :)
Nakonieczny
22 września 2014, 19:52To taka namiastka szczytów gór, ale równie satysfakcjująca :))
elkada
22 września 2014, 14:14Zazdroszczę Wam tych spotkań....buuuuu
Nakonieczny
22 września 2014, 19:50Nie płacz Mała nie płacz ! Płacz urodzie szkodzi....:))
moderno
22 września 2014, 10:59Małgosiu , masz tą lekkość pióra i cudownie opisujesz to co wspólnie udało nam się zobaczyć . Dziękuję za wspólne wypady
Nakonieczny
22 września 2014, 19:49Ale pamiętaj, że gdyby nie Ty Iwonko, nie byłoby wypadu :))
KrystynaW1954
22 września 2014, 10:25Oj Małgosiu, widzę, że mam zaległości w czytaniu Twoich wpisów, które są dla kopalnią wiedzy geograficznej oraz z wielu innych dziedzin, a Twój styl po prostu zachwyca mnie. Troszkę nadrobiłam, ale mam nadzieję, że już teraz będę TU codziennie i będę mogła z ogromną przyjemnością Ciebie czytać. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę pięknego, udanego poniedziałku!!
Nakonieczny
22 września 2014, 19:34Witaj Krystynko:)) Była u mnie przez tydzień Krystyna Przyjaciółka z Liceum,to i ja mialam zaległości w pisaniu :)) Buziaki :))
ewisko
22 września 2014, 09:20Oj jak Cię czytam to moje marzenie by mieszkać nad morzem tłucze się po głowie tak bardzo, że strach. Ale marzenia się czasem spełniają, może kiedyś jak już dzieci będą na swoim się to zdarzy :-) Pozdrawiam ciepło
Nakonieczny
22 września 2014, 19:32Chodziło mi to też po głowie od lat, aż się stało, a właściwie dzieje, bo aktualnie to próba. Za rok zapadnie decyzja ostateczna.... Buziaki:))
gilda1969
22 września 2014, 09:00Dwie wspaniałe kobietki (pozdrawiam gorąco Moderno!), aktywne, uśmiechnięte, zakijkowane:))) Cudne widoki, piękne miejsca.. Ach.. A rzeźba ciekawa, nie powiem!
Nakonieczny
22 września 2014, 18:54Szczególnie ta w różowej bluzeczce? Hi,hi:)))