Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 187


Uff...
Dziś miałam pracowity dzień . Rano zakupy z mamą , kupowałyśmy nasiona na działkę i sadzonki. no a popołudniu sadziłyśmy je same we dwie. Całkiem sprawnie nam poszło. Słoneczko coś niecoś mnie złapało ale słabo.
Denerwuje się trochę bo ta moja operacja się zbliża. Wiem że to rutynowy zabieg ale szpital to nie jest przyjemne miejsce, znowu będę kilka dni bez dzieciaków. i niestety mąż wtedy na delegacji będzie :-(
Dietka całkiem fajnie mi idzie. Zakupiłam sobie taki chlebek w biedronce żytni z ziarnami całkiem smaczny. Tak w ogóle zaczyna się mój ukochany sezon czyli Świerze warzywa pomidorki, ogórki, rzodkiewka, sałata, szczypiorek po prostu uwielbiam.... 
Ćwiczenia o dziwo i dziś się przemogłam choć się namęczyłam na działce to przejechałam 
8,5 km na rowerku stacjonarnym 100kcal spalone :-)
Miłego wieczorku :-*
  • nalepka86

    nalepka86

    3 maja 2012, 19:41

    tak chodzi o ten just fit pycha jest

  • karmelcia222

    karmelcia222

    3 maja 2012, 12:36

    pięknie ci idzie;D

  • Cytrynka86

    Cytrynka86

    3 maja 2012, 09:26

    tez uwielbiam wszystkie nowalijki:)zdrowe,a zarazem pyszne:)nic tylko pozostaje robic salatki i jesc warzywa do wszystkich posilkow:)samo zdrowie:)

  • gosiaaa90

    gosiaaa90

    3 maja 2012, 07:26

    gratuluje ja w weekend majowy nie cwicze tylko grzesze:)))

  • sQzmeee

    sQzmeee

    2 maja 2012, 23:16

    aktywny dzionuś miałaś ^^

  • Mycha1805

    Mycha1805

    2 maja 2012, 22:12

    Dzień po prostu jak z grafiku :):) i jeszcze te 8.5 km - wow !!! pozdrawiam :)

  • nessathinks

    nessathinks

    2 maja 2012, 22:01

    super ja dzisiaj tylko grzeszylam ;P