Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 222


Kochane nie myślcie , że o was zapomniałam. Ale po prostu nie mam na nic czasu, a jak w końcu mam chwile spokoju to jestem wykończona i chcę odpocząć. Dziś zeszłam z nocki i już na 14 znowu do roboty... Masakra. Idzie się tam wykończyć. Już mi zbrzydło większość produktów tam robionych więc nie podjadam. Nogi mnie bolą okropnie.  z mężem się często mijamy, z dziećmi tak samo... Takie życie... Staram się dietkować ale po pracy jestem często bardzo głodna i nadrabiam to co zrzuciłam w czasie roboty... Na razie nie zmieniam paska bo ostatnio przytyło mi się ale już znowu jest  waga paskowa... trzymajcie za mnie kciuki... 
Dzień dziecka dzieciaki dostały prezenty Aruś zestaw 3 ciuchciów z Tomek i przyjaciele takie metalowe a Zuzia lalkę barbie księżniczkę z długi mi włosami z akcesoriami do czesania królewnę śnieżkę super lalka ja się nią świetnie bawię... 
Buziaki kochane. 
W stawie fotkę mojej róży jaką dostałam ostatnio od męża... [Tak bez okazji muszę dodać... kochany jest]
  • sylwka128

    sylwka128

    5 czerwca 2012, 18:29

    jakiś plus jest - nie podjadasz. Chyba jednak wszystko jest się w stanie przyjeść w większych ilościach;)

  • gosiaaa90

    gosiaaa90

    5 czerwca 2012, 12:31

    super taki maz to skarb:))))

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    5 czerwca 2012, 12:02

    widzę że startowałaś z podobnej wagi jak ja :)) również mamusia dwójki dzieci na pełen etat.Trzymam za ciebie kciuki.Pozdrawiam.