przychodze po pracy biedna do domu a tu co moj maz z kolegami pije bo mecz i je pizze a tego nie umiem odmowic ale w koncu jestem tylko czlowiekiem i pizza raz na kilka miesiecy to chyba nic strasznego byle nie za czesto.
przychodze po pracy biedna do domu a tu co moj maz z kolegami pije bo mecz i je pizze a tego nie umiem odmowic ale w koncu jestem tylko czlowiekiem i pizza raz na kilka miesiecy to chyba nic strasznego byle nie za czesto.