Minął kolejny tydzień mojej diety. Trochę schudłam - 0,7kg i jakoś tak lepiej mi na duszy! Do pracy przynoszę śniadanie, II śniadanie i obiad, więc codziennie jestem wręcz obładowana jedzeniem i nikt mi nie wierzy, gdy mówię, że się odchudzam. Próbowałam wiele razy różnych diet i zawsze się głodziłam, więc teraz, gdy jem regularnie, moja dieta nie wygląda na dietę;) Wczoraj odniosłam swój pierwszy sukces treningowy - przeszłam wszystkie ćwiczenia i nic nie oszukiwałam. Zresztą, kondycja poprawiła mi się zdecydowanie - wchodzę na drugie piętro bez zadyszki - jeszcze dwa tygodnie temu dyszałam po 20 stopniach jak lokomotywa parowa!
zielona133
11 grudnia 2016, 16:23Trzymaj się!!! Gratulacje z powodu pierwszych efektów!
nitram03
3 grudnia 2016, 21:52Gratuluję spadku i trzymam kciuki.