BIEGAŁAM DZIŚ [przed chwilą] z kuzynką ;)) I kolega owej kuzynki stwierdził (nie powiedział tego bezpośrednio mi, lecz jej), że niby mam ładną dupę... hahah ;D Trochę dziwnie gustuje jeśli tak myśli- przynajmniej takie jest zdanie mojej mamy... Hyh... Ja tam nie uważam, że mój tyłek jest jakiś zły- fakt mógłby być sto razy lepszy i tylo... ale BYWAŁO GORZEJ, więc się cieszę!!! Z @ też poniekąd się cieszę... I na szczęście obeszło się dziś bez dywanówki.. jednak ćwiczenia na otwartej przestrzeni (jakikolwiek workout) daje znacznie więcej szczęścia i satysfakcji ;)) Tegooo mi trzeba było.. Bieganie to najważniejsza podstawa z podstaw... Powinnam zacząć uprawiać jogging rano ;)
Lovelly
19 maja 2014, 10:48Skoro tak mówi to znaczy że tak jest, kto jak kto ale chłopacy zazwyczaj prosto z mostu walą!:D też się muszę w końcu za bieganie zabrać tym bardziej że pogoda się robi!;*;D
ruda.maruda
18 maja 2014, 21:57no super, to dołączam do chwalenia się bieganiem :D może powinnyśmy się umawiać na bieganie i jakoś nam łatwiej pójdzie? :D