Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/51


ULEGŁAM POKUSIE, ALE ODKUPIŁAM WINY...;p

Zjadłam zapiekankę ziemniaczaną... Trudno powiedzieć jaka to była porcja, ale szczerze mówiąc wydaje mi się dość duża... Na tabeli pisze, że niby w 100g ma ok. 100kcal...Czy to możliwe? Nie wiem... Sama nawet nie wiem, ile tego zjadłam tak mniej-więcej, pewnie około 300-400g.. ;/ Dobra mniejsza z tym...

MENU:

Śniadanie:

-2 kanapki z serem białym (250)

-kawa (50kcal)

2Ś:

-obwarzanek (200)

Obiad:

-zapiekanka (700)

Kolacja:

-  2 drożdzówki (domowej roboty) (400)

PŁYNY:

-herbata (4x) (cukrzona), woda 0,5l = 1,5l ... (100kcal)

SUMA (jak na razie...):  1700kcal? 

AKTYWNOŚĆ:

-50 minut z Mel B <3


  • Lovelly

    Lovelly

    6 listopada 2014, 15:30

    oj tam czasem wręcz wskazany taki grzeszek, także nic się nie przejmuj i leć dalej! :*

    • Nastel

      Nastel

      6 listopada 2014, 17:41

      u mnie grzeszki to... codzienność... hm... trzeba nad tym popracować po prostu :D dziękuję :*