Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13-sty nietaki pechowy ;p


Pechowy , niby pechowy ...

A ja tam w to nie wierzę.. Pogoda jak najbardziej przygnębiająca..wrr..;// masakrycznaa wręcz..! Chce te słońce .. te piękne wakacyjne dni...;)) Ale nie ma co narzekać ;p Jesień , jesienią , jak co roku ;) A Killer zaliczony ;P Chociaż przyznam , że nie wytrzymałam do samego końca ;p 

Ostatnio zaopatrzyłam się w wagę ;) Ha.. no chwalę się, bo nie miałam ;D Ale to trochę nie dobrze, bo będę się ważyć codziennie ;p no i nie wiem czy napewno dobrze waży ;d Niby z dokładnością do 100 g.. ale inaczej waże u chłopaka na wadze , a inaczej u siebie ;p i to różnica ok 2 kg, więc jak to sparwdzić ? ;) 


No nic.. ja was pozdrawiam , i zostawiam z tym ponurym wieczorem ;p Może jutro będzie lepiej ;)) Buziakii ;)) Trzymamy do końca!! ;D