Juppiiiiii dziś był dzień ważenia. Wchodzę rano na wagę , otwieram oczy a tam 92,9 kilo. Co jeszcze się zalicza do 93. 2 kilo mniej . wow. Nie wiem czy to dużo czy nie ale dla mnie to ogrom. Ale sie cieszę , dziś to już nic mi humoru nie popsuje. 93.............teraz to już nic mnie od mojej kochanej diety nie odciągnie nie nie. Bo warto na niej być o tak. A mam nadzieje że to dopiero początek i pędzę dalej żeby kilogramy spadały. Jupiii