Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odchudzanie które nie bardzo mnie cieszy:(


                                 Cześć Kochane ;) 
   W końcu weekend odpoczynek od pracy cały tydzień wstałam przed 5 rano do pracy i obiecałam sobie, że dziś będę spała długo a ty się obudziłam o 6.45 wyspana jak nie wiem co i po spaniu już kręciłam się wierciłam myślałam, że usnę a tu nic... Najgorsze jest, że jak chcemy się wyspać to się szybko budzimy i na odwrót:) 
 Zaraz będę robić śniadanko na 9.00 bo o tej porze mam jeść:) 
Wczoraj byłam u fryzjera zmieniłam coś dla siebie:)
Dziś mam zamiar posprzątać w mieszkaniu ostatnio sporadycznie to robię:/
Powiem wam, że odżywiam się zdrowo jak nakazał dietetyk ruszam się na siłowni 3 razy w tygodniu ale coś z humorem i energią mam nie tak:(
Wszystko się zmieniło odkąd rozstałam się z narzeczonym jakoś nie umiem odnaleźć siebie samej nie wiem co ze sobą zrobić. Robię coś dla siebie ale mnie to nie cieszy dlaczego tak jest??? Wiem, że powinnam zapomnieć o nim dawno ale jakoś nie umiem 8 lat zrobiło swoje a najgorsze, że jemu to łatwo poszło.
Przez to nie umiem się cieszyć jakie to przykre:(

Dziś jak ogarnę mieszkanie siostra ma przyjechać na kawę a po południu idę do Mojej Koleżanki piec chlebek:) Zastanawiam się co kupić jej pod choinkę dodam, że w grudniu miała już urodziny imieniny i mikołaj i już nie wiem co jej kupić:/ jest ona mi bardzo bliska dużo mi pomogła po rozstaniu z byłym wspierała mnie w rodzinie nie miałam tyle wsparcia co u niej jestem jej bardzo wdzięczna za to.

Idę szykować śniadanko i poczytać co u was:)
Miłego dnia życzę:**

  • angelisia69

    angelisia69

    12 grudnia 2015, 14:43

    tak to jest z tym snem,jak musimy to nam sie nie chce a jak mozemy pospac to wstajemy wczesniej niz normalnie hehe. Fajnie ze dietka ci idzie i cwiczenia,a co do humoru to normalne jesli tyle lat byliscie ze soba i na dodatek ON bez zalu odszedl.ale dobrze ze stalo sie tak bo widac jak mu bardzo na tobie zalezalo. Teraz to tylko kwestia czasu az zapomniesz,wkrec sie w jakies zajecie,dbaj o siebie i utrzyj mu nosa tym ze swietnie sobie sama radzisz.Pozatym dobrym wyjsciem na bol po rozstaniu jest przedstawianie sobie 2giej polowki jako osobe negatywna.Wtedy nie cierpimy az tak bo on wcale nie byl taki kochany na jakiego sie zgrywal.Pomysl ile zla ci wyczynil?

    • Natka0206

      Natka0206

      13 grudnia 2015, 09:44

      No właśnie jak zaczynam o nim myśleć. To po chwili sobie przypominam zle chwile momenty co przez niego płakałam i mi przechodzi. Ale najgorsze ze inni faceci mnie drażnią jak któryś chce wpaść na kawe czy coś to mnie denerwuję. Dziwne to:/ Może kiedyś mi to minie jak zapomnę o nim.

    • angelisia69

      angelisia69

      13 grudnia 2015, 10:07

      minie ci to napewno ;-) ja najlepiej ukoilam swoje zale zakochujac sie ponownie ;-)

    • Natka0206

      Natka0206

      13 grudnia 2015, 12:26

      Może kiedyś przyjdzie taki moment, że się zakocham:)