Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


                                            Cześć 
   No i nadszedł koniec weekendu jutro już do pracy weekend odbył się bez ćwiczeń no ale za to dietowo ok jutro na 14 do pracy. Rano na 8.30 do kosmetyczki a po kosmetyczce od razu na siłownie potem do domu kąpiel obiad i do pracy.
Dziś ma przyjść koleżanka pogadamy sobie obejrzymy coś.
Przez weekend nabrałam lenia zresztą jak ostatnio non stop aczkolwiek do siłowni i diety na szczęście nie.

Jeszcze tydzień i 22 mam do dietetyka zobaczymy czy udało mi się coś schudnąć. Ale wiecie co boje się świąt tego wszystkiego jedzenia itd to będzie mój chyba egzamin z odchudzania w święta jeszcze potem sylwester....

Nie wiem czy dam radę wytrwać a nie chciałabym tego zaprzepaścić... A wy jak sobie radzicie czy nie myślicie o tym, że święta itd...

  • Monika123kg

    Monika123kg

    14 grudnia 2015, 09:59

    Ja się Świąt nie boję :) - Można niektóre potrawy bardzoooooo odchudzić a jak lekko pofolgujemy to potem wybieramy się na długiiiiiiiiiiii spacer :)

    • Natka0206

      Natka0206

      14 grudnia 2015, 11:37

      Jak bym sama robiła z pewnością bym je odchudziła:) Ale jadę do rodziców ale dam rade :)

  • roogirl

    roogirl

    13 grudnia 2015, 18:28

    Miłej zabawy. Nie bój się świąt, będzie fajnie.

    • Natka0206

      Natka0206

      13 grudnia 2015, 19:09

      Dzięki;) Mam taką nadzieje:)

  • angelisia69

    angelisia69

    13 grudnia 2015, 16:52

    im wiecej o tym myslisz tym bardziej sie spinasz i w rzeczywistosci zjesz jeszcze wiecej.Podejdz do swiat na luzie,sprobuj wszystkiego ale nie do uczucia zapelnienia.Poza tym kto broni pocwiczyc w swieta?

    • Natka0206

      Natka0206

      13 grudnia 2015, 19:10

      Właśnie spróbuję do tego inaczej podejść