Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie palę/ nie jem słodyczy/ podjadam zdrowe żarło


Jest tak sobie, poza tym że opycham się zdrowym żarciem to ok. Mam chyba problem psychiczny, bo za nic w świecie nie potrafię się odchudzać. Kocham jeść i chyba nie mam szans na bycie szczupłą. To całe myślenie o jedzeniu i podjadanie, później brak apetytu i powroty objadania... rujnują mnie. Owszem wybieram zdrowe jedzenie, niby wiem jak to wszystko ma wyglądać, ale nadal brakuje mi konkretów. Niech będzie, muszę ustalić kilka rzeczy. 

1. W dni pracujące jem 4 posiłki

* 3.40- 500kcal

*8.00-350kcal

*13-15.00-500kcal

*17-18.00-350kcal

2. W dni niepracujące jem 3 posiłki

*10-11.00-700kcal

*15.00- 500kcal

*18.00-500kcal

Aby się nie nudzić po pracy i w czasie wolnym robię to co lubię

Wychodzę na zakupy, czytam książki, uczę się angielskiego, sprzątam, wychodzę na kawę, oglądam tv, robię zdjęcia, pielęgnuję włosy i skórę, używam lasera, zaczynam dodawać wpisy z fotkami żarła! 

  • angelisia69

    angelisia69

    19 listopada 2015, 05:32

    jak sie ma za duzo czasu to automatycznie sie marzy o czyms co mozna by do ust wlozyc,na takie momenty najlepiej przygotowac jakies zdrowe przekaski,chipsy z warzyw/owocow itd.A jeszcze lepsza metoda to zajac sie czyms ;-) pocwiczyc.bo wiadomo w nadmiarze wszystko tuczy,nawet zdrowe jedzenie