witam kochane, wczoraj i Poniedziałek bylam w pracy. zarejestrowałam sie z 1 dna agencja i powoli zaczynam wracac do pracy. poniedziałek ok 12 dzwoni i pyta oprace a ja na to gdzie dom dla niepełnosprawnych dzieci. było fajnie, ale wczoraj cala noc nieprzespana no coz ale musze powiedziec ze jestem dzisiaj padnieta. Mój powiedział zostanie z małym ale nazeem nie chciał spac.ja tez malo spałam.
nadal czuje sie jak bym byla pijana.
wczoraj bilans pozytywny. nadplanowo kolacja ok.8 wieczorem puzniej ok11 owoce, pomidory i rano o 7 carry z wolowinka. poszlam spac o 10.
teraz zjadlam 2 brzoskwinie i 300 gr. jogurtu. kawa kawa kawa. dzisiaj musze przetrwac dzien.
kuska23
21 czerwca 2012, 20:10Początki sa zawsze trudne, praca też nie łatwa i przyjemna, ale napewno dużo satysfakcji Ci przyniesie. Trzymaj sie:-*