Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
32 dzień / 5 dzień wyzwania


witam witam :_) oznajmiam, że wracam do liczenia kalorii, wszystko od dziś znowu zapisuje w notesie. dzisiaj zjadłam 1100kcal +/-. a to wszystko po to, żeby mieć `rękę na karku`, a tak to wszystko jasne czy w dany dzień mogę sobie na coś pozwolić czy nie. chyba okres mi się zbliża, bo coś nie za bardzo mam humor. 

usłyszałam dzisiaj o bardzo dziwnej diecie, na której wypija się 8 litrów wody dziennie... opowiadała mi o tym zdesperowana koleżanka, od kiedy ją znam ona zawsze chce się odchudzać, ale na chęciach się kończy. jakoś nie bardzo widzę, żeby ktoś normalny pił 8l wody dziennie. dla mnie głupota. a Wy co o tym sądzicie? 

dzień 5
Twój największy strach w utracie wagi?
hmm, przeraża mnie czas, że osiągnięcie wymarzonej sylwetki jest takie czasochłonne i trzeba w to włożyć ogrom pracy. przeraża mnie również cienka granica między dietą a nie-dietą. łatwo zejść na złą drogę. w koło tyle pokus... 

jutro piątek i weekend <3 



  • jane.doe

    jane.doe

    19 stycznia 2013, 18:09

    moja mama robi dramat, kiedy jestem na samej wodzie, bo naczytała się, że po wypiciu 5 l można umrzeć z powodu 'zatrucia wodą'. może coś w tym jest, a poza ty 8 litrów ... biedny żołądek.

  • bede.szczupla

    bede.szczupla

    17 stycznia 2013, 16:58

    jeśli pomaga Ci liczenie kalorii to dobrze, tylko żeby nie wymknęło Ci się to spod kontroli ;) Trzymam kciuki. A co do 8 l wody, to życzę wszystkiego dobrego jej nerkom ...

  • MeggiGirl

    MeggiGirl

    17 stycznia 2013, 16:41

    8 litrów o kurcze :d Chyba to dieta dla tych co chcą być jak balon :D

  • wolfmother

    wolfmother

    17 stycznia 2013, 16:14

    8 litrów? Przesada. Zwykłe MŻ i ćwiczenia działają cuda. ;)