dziś przed śniadankiem wskoczyłam na wagę i ujrzałam że do 68 kg brakuje mi tylko 100g hehe :) Czyli na pewno odnotuje spadek w przyszłym tygodniu :) A jak juz będzie 68 to do mojego celu tylko 8 kg i na lato będę superszprycha . Nawet mój niewylewny brat stwierdził że bardzo widać że schudłam:). A dziś przed śniadankiem mango (uwielbiam), a na śniadanko nieśmiertelna owsianka z cynamonem (pycha). A potem może pieczone żeberka i surówka...jeszcze nie wiem...