Zrobilam w koncu badania-no i wszystko nie tak: tarczyca-niedoczynnosc,nadnercza-produkuja za duzo kortyzolu a co za tym idzie mam calkiem rozwalone wydzielanie insuliny.Generalnie moge sie wsciekac ile wlezie i robic co chce to dopoki mi tego nie ureguluja to moge zapomniec ,ze uda mi sie schudnac! Te moje 100g tygodniowo to i tak dobry wynik.Jestem jednak pelna nadzieji,ze uda sie to wszystko jakos wyregulowac i schudne! Wiecie to takie dziwne uczucie jak dociera do czlowieka,ze niewiele moze sam zrobic...Postaram sie byc teraz bardziej na biezaco i z moimi wpisami i odwiedzinami u Was,bo ostatnie dwa tygodnie to mialam wyjete z zyciorysu...Pozdrawiam Was serdecznie
tdro13
17 czerwca 2013, 20:00ja z niedoczynnościa ta tabsach chudnę , mało bo mało ale powoli do celu:-))
schmetterlingjojo
17 czerwca 2013, 12:01lepiej wiedziec i leczyc. przynajmniej zobaczysz efekty, bo zansz przyczyny. schudniesz :-)
ewa4000
17 czerwca 2013, 11:14Tak świadomość, że na coś nie masz wpływu jest czasami trudna do zaakceptowania, serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie i Twoje zdrowie, to najważniejsze ! :)
Jadwiga1973
17 czerwca 2013, 11:00Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
liliana200
17 czerwca 2013, 08:58Wracaj szybko do zdrowia :) Ono jest najważniejsze a jak wszystko się unormuje to schudniesz :)