Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MAKRO/ postanowienia/ obcinam węglowodany !


Powinno być / było

30.01 Czwartek
kcal 1700 B 130 T 60 W 170
kcal 1505 B 80   T 45 W 225
(za mało B, za mało T, za dużo W)
brak ćwiczeń

31.01 Piątek
kcal 1700 B 130 T 60 W 170
kcal 1300 B 100 T 30 W 200
(za mało B, za mało T, za dużo  W)
Streeching - 1h

kcal 1700 B 130 T 60 W 170
kcal 1520 B  81  T 49  W 190
(za mało białka, a w samej kolacji było 42, ale ogolnie dobry wynik)

Zakładałam 1700kc przy regularnych treningach. jednak wzięła mnie choroba, sesja i okres. Akurat w te 3 dni sobie policzylam co zjadłam, choc nie byly to dni w ktorych przykladalam sie do jadłospisu, po prostu tak wyszło. Czesto jem ponad 2 tysiace ,żeby nie było.

Dziś postanowiłam przejść na dietę niskowęglowodanową. Nie bedzie to łatwe bo wiekszosc moich kalorii pochodzi z płatków owsianych, kaszy, warzyw , owoców, ryżu, makaronu, jogurtów naturalnych. Druga sprawa je sie tam mnóstwo mięsa, którego ja jem bardzo mało. Do tego będzie to droga próba. dlatego nie zaczne jej od razu, musze zaplanować.
Trzeci największy problem nie mam kompletnie pomysłów na śniadania i kolacje.
Nie , w sumie największy problem to kasa :)
I wyrzucenie warzyw.
i ograniczenie nabiału ojejej

Przez miesiąc. Około. Na początek. To bedzie trudne zjeść ok 1700 kc głównie z białek , ale spróbuje. Jeden posiłek chyba zostawie węglowodanowy ,że tak powiem.
Ach i woda. Jak nie trenuje to zapominam o niej.  Już nie bede.

Zaczne od marca, bo w ferie w pracy zamawiamy "danie dnia" ....

i nagle dziś znalazłam mnóstwo filmików na temat tego ,żeby wyrzucić mleko z diety.
jestem w szoku (choć tak sie złożyło juz tydzień mecze kawe bez mleka, postanowilam sprawdzic czy sie przyzwyczaje) głownie chodzi o laktoze. wiedzialam,ze czesto dorosli jej nie toleruja, ale ja nie mam tego problemu , uwielbiam produkty mleczne, ale jednak laktoza to cukier słodki.

Moje 3 problemy: albo porzucałam treningi, albo jadłam zdrowo ale za dużo, albo w tygodniu zdrowo, weekend beznadzieja. nigdy nie wzielam się za to poważnie.
teraz wezme. zaczne liczyć codziennie makro i ogranicze totalnie węglowodany.
POSTANOWIŁAM. tego mi brakowalo: postanowienia.
Ach treningi to oczywistość ;)
Bedzie po sesji, bedzie czas;)
Chcialabym przyłożyć się do treningu siłowego, musze to przemyslec.
Pierwszy raz wszystko dokładnie zaplanuję.


  • siczma

    siczma

    9 lutego 2014, 17:27

    To ganache z ciemnej czekolady;) łatwo się robi wzorki i wgle:) a kremy: chałwowy, to po prostu w rówńych proporcjach chałwa z masłem, a kokosowy: 200ml kremówki ubitej, wymieszanej. 250g mascarpone, do tego 2 łyżki malibu, 3/4szklanki wiórek kokosowych i pół szklanki cukru pudru;)