Dnia dzisiejszego wkońcu nabrałam sił by się zmotywować i wkońcu zadbać o siebie, "pulchna" jestem odkąd pamiętam, jednak w ciągu ostatniego czasu nabrałam masy i doprowadzilam sie do okropnego stanu...czas to zmienić. Niestety prawdopodobnie mam niedoczynność tarczycy-czyli praktyczny brak metabolizmu....i to jest przyczyna tycia-mimo tego iz nie objadam sie. Zobaczymy co lekarz powie.
W najbliższy wtorek przeprowadzam się do innego miasta, nowa szkoła,nowa praca ,nowi ludzie, prawie nowe życie..więc czas i zmienić coś w sobie. Oby to nowe miejsce było lepsze i by te nowe życie było lepsze...
A i dzis postanowiłam rzucić palenie. Czyli 1 dzień nie palania, a także pierwszy dzien diety za mną, a od wtorku dieta kopenhaska.
Pozdrawiam wszystkie walczące ze zbędnymi kilogramami :*
Fangora
10 stycznia 2010, 23:35Nowe miasto, nowe miejsce, nowi ludzie... znam to z autopsji :) dla mnie zmiana otoczenia to była jedna z najlepszych rzeczy, które mi sie przytrafiły. Będzie dobrze, zobaczysz. Możesz liczyć na mój doping. :)
nita89
9 stycznia 2010, 22:23Witam!!! Widze ze tez jestes nowicjuszka na vitali tak jak ja :) Zycze powodzenia, cel mamy taki sam ;)