Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2


Dzis całkiem dobrze, pomijając fakt ze wstałam o 13.30 a pierwszy posiłek zjadłam o 15 to dzień nawet udany. Śniadanie-1 jakjko sadzone, obiad-ryż z sosem napoli,  moze jeszcze zjem owsianke na kolacje. Dodatkowo hektolitry czerwonej herbaty. Poki co na spokojnie zmniejszam porcje i wykluczyłam słodycze i tego typu pokusy, a kuszą strasznie bo 2 dzień bez papierosa i ciągnie do słodkaosci a tymbardziej do ciasta które siostra upiekła;p A od środy już na poważniedieta kopenhaska, wiem ze jest ciezka dlatego chce sie te kila dni wczesniej do niej przygotowac bo bez tego to byłby taki skok na glęboką wode. Co mnie pokusiło żeby zacząc palic??