Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I w górę


Opuściłam Was na trochę i waga w górę. Mam za swoje. Z 62,5 zrobiło się 64,5. Cóż,... zaczynam raz jeszcze. Zawsze można zacząć wszystko od początku.

Śniadanie: piętka swojego chleba z twarogiem

II śniadanie: 1/2 jajka na twardo z papryką żółtą i sałątą lodową

Obiad: łosoś na parze, brokuły w sosie jogurtowym

Kolacja: coś wymyślę

 

Pozdrawiam i życzę sukcesów