ale nie light :) Ciut sobie pofolgowałam w weekend. Stwierdziłam.. a co ..:)) Dziś znowu się trzymam :) I wracam do mojego postanowienia o nie jedzeniu słodyczy, którego nie udało mi się dotrzymać. Tym razem nie obiecuję - tym razem to zrobię :P
Menu sobotnie:
Śniadanie: 1 naleśnik
II śniadanie: danio warzywne
Obiad: dorsz plus brokuły na parze, na deser jakieś ciastka bez cukru u mamy - ale posypane czymś dziwnym... nie wiem ile to mogło mieć kcal.. pewnie sporo.
Kolacja: sałatka z tuńczyka
Przepis na sałatkę z tuńczyka
Potrzeba na 6 porcji
4 jajka
3 łyżki majonezu
puszka groszku
puszka kukurydzy
szczypiorek/dymka
2 puszki tuńczyka (sosie własnym)
kawalątek żółtego sera 10 dag
Kładziemy warstwami:
starte na grubych oczkach białko jajka
kukurydzę wymieszaną z groszkiem
tuńczyka
szczpiorek lub dymkę
ser żółty starty
majonez
żółtka starte na małych oczkach
Niedziela nie była już tak piękna.... bo:
Śniadanie: sałatka z tuńczyka (porcję liczę na ok. 250 kcal)
Obiad u mamy: miseczka rosołu, mięso wołowe chude gotowane, kapusta z jakąś smażoną kiełbaską (1,5 łyżki - zapach był niesamowity:))
Deser: 5 delicji, 3 kostki czarnej czekolady, trochę jogurtu naturalnego
Kolacja: znów sałątka z tuńczyka, 3 plasterki suszonego banana
Dziś zjadłam/ zjem:
Śniadanie: Płatki zbożowe z rodzynkami plus mleko
dwie mandarynki
II śniadanie w pracy: danio warzywny
Obiad w pracy: sałatka
Obiad w domu: pierś z kurczaka duszona, sałatka
Kolacja: twarożek z pomidorem
Mirray
24 listopada 2008, 22:17hej Kochana :) chyba każda z nas trochę w weekendy leniuchuje i daje se luzu... :) 3maj się ciepło... :*
ZETORYNKA
24 listopada 2008, 10:03sałatka brzmi ciekawie może sobie taką zrobie ale narzie bida w portfelu więc nie mam kasiuraka na produkty:( a na weekend to chyba wszystkie troche odpuszczamy
gzemela
24 listopada 2008, 09:36Mniam, mniam, mniam - brzmi smakowicie. Dzisiaj planuję podobne menu. Na obiad też pieczona pierś z kurczaka z warzywami na patelnię.