W powyższej sprawie kto pierwszy - ten lepszy :)
Mam jakiegos koszmarnego doła.. w pracy zabiłabym każdego, kto mi się nawinie. Lepiej dzisiaj się nie wdaję w żadne dyskusje.
Moje menu
rano w domu: 2 jajka na twardo z chrzanem, dwa plasterki chudej polędwicy
Sniadanie w pracy: sałatka grecka
obiad w pracy: sałatka u sałatkowego
kawa z mlekiem light (109kcal/100 gram)
herbata zielona x2
w domu obiad: krupnik z piersią z kurczaka
kolacja: nie wiem narazie.
Spadam, żeby i Wam się nie udzielił mój nastrój.
Pozdrawiam
cassidy
16 grudnia 2008, 09:56Ja chciałąbym mieć takie ramiona:) Tobie również gratuluję wytrwałości;) Mi jeszcze te 8 kg brakuje, żeby jakoś normalnie wyglądac:D:D