Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/30


Dzisiejszy trening wyzwania Marty to trening "bez tupania", mimo że to nie jest żadne cardio, to dość ciężko mi szedł. Jestem zastała, a ciągłe lenistwo narobiło dużo złego i jakiekolwiek ćwiczenia to dla mnie teraz ogromne wyzwanie. Zgroza, że doprowadziłam się do takiego stanu. Widzę, że długa droga przede mną, aby to naprawić. Nie mogę się poddać! Byłam też na spacerze, dzisiaj 45 min (według endomondo przeszłam 4 i pół km). Od czegoś trzeba zacząć. :)


Jadłospis 04.04

8:00 - zapiekany serniczek z malinami (przepis z książki "Poranne inspiracje")

11:00 - bułka z dynią z pastą jajeczną własnej roboty (składniki: gotowane jajko, tuńczyk, kiełki rzodkiewki, papryka, szczypiorek, łyżka majonezu)

14:30 - trzy łyżki domowej granoli i jogurt naturalny + pomarańcza i kostka gorzkiej czekolady

17:00 - zapiekanka warzywna 

  • rzepke.skrobie

    rzepke.skrobie

    5 kwietnia 2019, 11:22

    Też jestem fanką Marty ;) Dasz radę! Podejrzewam, że za miesiąc będzie to dla ciebie o połowę łatwiejsze niż teraz.

    • niebieska_bombka

      niebieska_bombka

      5 kwietnia 2019, 17:53

      Marta ma super podejście, uwielbiam jej pozytywną energię. :)