Śniadanie:
(Budyń to marny start, ale przed wyjściem zdążyłam jeszcze zjeść obiad.)
Obiad:
(Wbrew pozorom to tylko pół woreczka brązowego ryżu i pół piersi kurczaka. Smakowało nawet bardzo dobrze! Aż sama się zdziwiłam! )
Podwieczorek na uczelni:
(To był strzał w 10! Po 4 godzinach od obiadu byłam już naprawdę głodna.)
Kolacja:
Noooo i zjadłam jeszcze drugą porcję budyniu, ale wypada gdzieś tak 3h przed snem.
(Budyń to marny start, ale przed wyjściem zdążyłam jeszcze zjeść obiad.)
Obiad:
(Wbrew pozorom to tylko pół woreczka brązowego ryżu i pół piersi kurczaka. Smakowało nawet bardzo dobrze! Aż sama się zdziwiłam! )
Podwieczorek na uczelni:
(To był strzał w 10! Po 4 godzinach od obiadu byłam już naprawdę głodna.)
Kolacja:
Noooo i zjadłam jeszcze drugą porcję budyniu, ale wypada gdzieś tak 3h przed snem.
Musselkowa
9 kwietnia 2013, 22:59No ładne zdjątka, mmm... :D Chyba ci ukradnę te przysiady ;))
Niefiligranowa
9 kwietnia 2013, 22:28Nic straconego, zapraszam juro! :)
niebieskieoczko21
9 kwietnia 2013, 21:30lubię takie fotomenu można się zainspirować ;))
liliputek91
9 kwietnia 2013, 20:47pysznie i zdrowo, tak trzymaj!