Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Akcja " nowe ciało w 365 dni " Dzień 3


Hej wszystkim ! ;-)

Dzisiaj dzień zaczęłam BARDZO zdrowo :) Na śniadanie - ciemna bułka z pestkami dyni , cienka warstwa serka almette   na to dużo sałaty, pomidor, ogórek i szczypiorek, do tego zielona herbata i jednodniowy sok pomarańczowy.

Po śniadanku przyszedł czas na ćwiczenia, próbowałam przełamać się ze Skalpelem Chodakowskiej ale zauważyłam że to nie ćwiczenia  mnie męczą ale jakimś cudem ona sama mnie irytuje więc po 6 minutach wyłączyłam. Ale znalazłam Tiffany ! Oj tak jej ćwiczenia przypadły mi do gustu więc zrobiłam 10 min "boczków" , 10 min ABS i 10 min "HOT BODY" a potem przyszedł czas na Mel B i 10 min treningu nóg i 10 min trening pośladków,  a na koniec 200 skoków na skakance i 200 brzuszków. ;-) Jest moc :p

Chyba co do ćwiczeń potrzebuje takich pań które męczą się tak samo jak ja, krzyczą i maja powera :) To mnie bardzo motywuje!

Zaraz będę się pakować bo wyjeżdżam z moim facetem pod mój domek letniskowy. Więc mam nadzieje że jeszcze dziś wieczorem zdążę się wykąpać w jeziorze i zrobić pare basenów kraulem :)

  • vitalia92

    vitalia92

    17 lipca 2014, 17:26

    Ja nie wiem, jak to robilam, ale cwiczylam skalpel w zeszlym roku caly wrzesien i pazdziernik. Pamietam, ze cwiczenia staly sie przymusem i w zwiazku z tym na sama mysl o treningu humor mi sie psul ;/ az w koncu mnie olsnilo po co ja sie mecze skoro jest tyle innych energetycznych trenerek :D pokochalam cwiczenia z Jillian Michaels, cwiczylam tez troche insanity, tabate z kanalu fitness blender :) na poczatku tez byla u mnie mel b, 8 min abs i inne :) teraz po przerwie moge zapomniec o trudniejszych treningach Jill, albo o insanity :( cwiczylam regularnie przez 10 miesiecy, a w marcu tego roku cos zaczelo we mnie pekac i przestalam dawac rade.. przez marzec, kwiecien i maj cos tam jeszcze robilam a w czerwcu totalne dno, pare razy tylko na kije poszlam i do wczoraj przel lipiec nie robilam nic ;d udanego wyjazdu - zazdroszcze :) ja w zeszla sobote wrocilam z wladyslawowa i mi za malo, chciala bym znow tam jechac :D

  • annmolly

    annmolly

    17 lipca 2014, 11:45

    ja się przełamałam do chodakowskiej, ale tylko niektóre programy treningowe lubię :) i zazdroszczę wyjazdu, ja jeszcze dwa tygodnie czekam do woodstocku, a dopiero może potem jakiś wyjazd nad Bałtyk, albo coś, ale nic pewnego

    • (NIE)idealnaa

      (NIE)idealnaa

      17 lipca 2014, 12:05

      ooo Też się wybieram na Woodstock :)

    • annmolly

      annmolly

      17 lipca 2014, 12:07

      dla mnie co roku to obowiązkowy wyjazd :D

    • (NIE)idealnaa

      (NIE)idealnaa

      17 lipca 2014, 12:09

      Rok temu nie mogłam być :( Siła wyższa ale tym razem nadrobie :P

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    17 lipca 2014, 11:17

    powiedz mu, że mu się przytyło, może to go zmotywuje :P

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    17 lipca 2014, 11:05

    oj faktycznie Cię rozumiem, ja też nie chciałabym biegać w centrum ;/ ja akurat mam niedaleko dróżkę rowerową tak na uboczu i tam biegam, co prawda spotykam tam sporo ludzi, ale oni też biegają lub jeżdżą rowerem, więc nie wygląda to jakoś dziwnie :) trochę drażni mnie to, że mężczyźni nas (mnie i koleżankę) zaczepiają grrr :P i wyjdź tu gdzieś bez faceta :)

    • (NIE)idealnaa

      (NIE)idealnaa

      17 lipca 2014, 11:12

      mojego próbowałam prosic by ze mna szedł na rower, rolki , siłownie, wiesz dla większej motywacji. A tu nic. Co za leń jeden :P

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    17 lipca 2014, 10:23

    z tymi trenerkami to wiadomo, każdy lubi co innego, ja osobiście lubię trenować z Ewą, choć ostatnio odkryłam, że fajniej mi się ćwiczy przy muzyce, włączam Ewę, ale wyciszam głos, dodaję muzykę i jazda :) Tiffany też lubię zwłaszcza ten trening na boczki ;) mam nadzieje, że wypoczniesz nad jeziorem, nie zapomnij o filtrze UV i dobrym nastroju :))

    • (NIE)idealnaa

      (NIE)idealnaa

      17 lipca 2014, 11:02

      Nie tyle co jadę tam wypocząć a raczej przełamać się do biegania, bo w Gdańsku jakoś nie kręci mnie bieganie po zatłoczonych ulicach ( mieszkam w centrum miasta ), do tego jakiś rower, pływanie ;p Co do Ewki, może w końcu sie przełamię na razie wkurzam się że ja się męczę a ona wciąż ma spokojny głos :D