Niedziela, nie dzieje się nic szczególnego. Toczy się wolno, leniwie. Dzisiaj dzień odpoczynku od treningu, chociaż jakiś tam ruch był bo byłam na spacerze. Dzisiaj też dzień pozwolenia sobie na coś zakazanego. W moim przypadku był to kawałek tortu na urodzinach koleżanki. Smacznie było, delektowałam się każdym kęsem. Kiedyś pochłaniałam wszystko jak leci a teraz doceniam smak :) Cieszę też na nadchodzący tydzień ale o tym będzie jutro :)
Miłego wieczorku :)
MllaGrubaskaa
2 września 2014, 04:50;))
Nejtiri
17 sierpnia 2014, 23:46Miło jest jeść dla przyjemności i delektować się, a nie wrzucać w siebie wszystko i nawet smaku nie pamiętać. Musze to ćwiczyć. :)
NieidealnaG
18 sierpnia 2014, 06:53Mi to torchę zajęło ale jakoś udało się wyćwiczyć ;) Warto było :)
blabli
17 sierpnia 2014, 20:12Delektowałam się razem z tobą czytając o tym torcie. Pozdrawiam.
NieidealnaG
17 sierpnia 2014, 20:39:)
Wiosna122
17 sierpnia 2014, 18:12Ja to nienawidzę niedziel... :( od zawsze
NieidealnaG
17 sierpnia 2014, 18:41A ja sama nie wiem, lubię, nie lubię, jedno wyklucza drugie ale mam takie mieszane uczucia. Niby fajnie bo sobie mogę odpocząc i coś dobrego zjeść, ma się wolne itd. ale z drugiej czasami irytuje mnie ta własnie leniwosć, wszystko wolniej pynie, nic się nie dzieje, czas się dłuży.
PANDZIZAURA
17 sierpnia 2014, 18:00Ja swój happy day mam w soboty. Dzisiaj od rana grzecznie i mały detoks :)
NieidealnaG
17 sierpnia 2014, 18:40:) Ja jutro grzecznie i detoksik :) Pozdrawiam :)