Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odkryłam dopiero chia ;)


W Nowym Roku waga bez większych zmian, bo z 69,3 jest 69,2 ale na obecną chwilę nie jest to żaden wielki problem.Marzę o tych 65 i chcialabym to osiągnąć ale nie jest to proste, od dłuższego czasu gubienie tych ostatnich kg idzie mi mega ciężko i długo ale też nie jest to niczym dziwnym i nie dotyka tylko mnie. Zresztą nie waga jest istotna a centymetry i wygląd. Mam też teraz mięśnie a one ważą więcej ;) Ale tak dla spełnienia marzenia chciałabym zobaczyć to 65 więc póki co jeszcze nie przechodzę na stabilizację.Raczej będę pomalutku jeszcze działać, może do wakacji się uda :) Ale to wszystko już bez ciśnienia i presji :)

O nasionkach chia słyszałam od dawna ale jakoś nie po drodze było mi spróbować. Ostanio jednak zakupiłam te podobno cudowne ziarenka i posmakowały mi. Najczęściej jadam je w formie popularnego puudingu i myślę, że to fajne rozwiązanie na @ napady głodu. Przygotować sobie taki pudding, z dodatkiem owoców czy bakalii i w razie czego zajadać. Zawsze to lepsze niż słodycze. Wczoraj też zrobiłam ptasie mleczko z chia na dzisiejsze babskie pogaduchy z koleżankami. I smakowało dobrze, fakt, że nie tak samo jak oryginalne słodyczowe ale wszystkie  zjadłyśmy ze smakiem taki deserek. Też myślę fajna alternatywa dla właśnie tradycyjnego mleczka. W takim z chia przemycamy chociaż coś wartościwego i nie jest przesłodzone. 

Buziaki :)

  • patih

    patih

    15 stycznia 2016, 13:03

    cm lecą i to się liczy

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    11 stycznia 2016, 17:26

    Nie próbowałam jeszcze chia, ale chyba będę musiała ;)) Ja doszłam do wniosku że ważenie nie jest mi potrzebne do szczęścia, jak wejdę w takie jedne spodnie z dna szafy to będę szczęśliwa ;))

    • NieidealnaG

      NieidealnaG

      12 stycznia 2016, 10:44

      No właśnie to wejście w jakieś ubrania jest ważniejsze niż waga bo waga jak to waga, różnie z nią bywa, zwlaszcza u nas kobiet ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    10 stycznia 2016, 03:19

    lepiej pozno niz wcale :P ja prawie codzien sypie do rannego sniadanka na zmiane z nasionkami konopii.Ale ponoc nasze rodzime siemie ma podobne wartosci a nawet lepsze ;-) Ptasie mleczko na pogaduchy super sprawa.masz racje ze miesnie swoje waza i wymiary sa wazniejsze,ale moze powolutku jak troszke zmniejszysz kcal to ci waga spadnie.Pozdrawiam

    • NieidealnaG

      NieidealnaG

      10 stycznia 2016, 09:26

      Nasze siemię tez ma podobne właściwości i też czasami jadam :) Kombinowałam(oczywiście nie na własną rękę) już ze zmianami kcal, z innymi zestawami ćwiczeń i nie było efektów, po prostu to już chyba ten moment gdzie własnie miesiące ćwiczeń zrobiły swoje, są mieśnie, na końcówce ta waga nie spada łatwo ale to nie problem bo już jest dobrze.Więc zobaczę, jak jeszcze coś tam ubędzie to fajnie, jak nie to też źle nie będzie.A może za jakiś czas coś spróbuję znowu zmienić i tym razem pójdzie bo z organizmem różnie bywa. Także czas pokaże co dalej ;)

  • majkapajka

    majkapajka

    9 stycznia 2016, 19:03

    Chia jest niesamowite - wystarczy jedna lyzeczka do jogurtu rano i jestesmy syte az do obiadu. Ja nie przepadam za nimi jak napecznieja przed zjedzeniem, wole zjesc na sucho i wypic wode pozniej - no a sklad i wartosci odzywcze to az sie nie miesci w glowie ;)

    • NieidealnaG

      NieidealnaG

      9 stycznia 2016, 20:05

      Ja akurat wolę jak właśnie napęcznieją ale to jak kto lubi to już indywidualna sprawa,ważniejsza ich moc. Aż się w głowie nie mieści,że w takich maleńkich nasionkach kryje się tyle dobroci dla zdrowia :)