Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lisbona!


Ostatnie stresy zwiazane z budowa chaty, ekipa remontowa, czestymi niedpodziankami z tym zwiazane, postanowilismy jakos sobie wynagrodzic. Maz w srode wynalazl bilety po taniosci. 1120k dla naszej Czwórcy, stwierdzilismy ze jak za darmo to bierzemy, przez booking.com znalezlismy noclegi i tym oto sposobem tak sie tu znalezlismy. Ocxywiscie nie odbylo sie bez niespodzianek. Nad Copenhaga zawisla mgla, loty byly przekierowywane, inne odwolywane, nasz byl opozniony o 40 mim - do przezycia. Powrot z niedziele wieczorem, wiec zwiedzamy. 

Jestem niesamowicie dumna z siebie gdyz dzis przypada rowno 30 dni gdy postanowilam cos z soba zrobic - malymi kroczkami do celu, zalozeniem bylo minus 3kg w okresie miesiaxa - a jest 7!!!!!!!!!!!!!!kg. Nawet koledzy z pracy pytaja cxy ze mna wszystko gra :)))))))) swoja droga za 2 tygodnie razem z kolezankami z pracy lecimy do Stambulu, jako najlepszy team miesiaca (najbardziej pzychodowy) dostalysmy voucher, szkoda ze meza nie moge zabrac, dzieci by sie dziakom sprzedalo, mysle ze nie mieliby nic przexiwko