Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 122...


Ogarnięcie się... powiedzmy, że tak na mocną czwórkę :)

Przez ostatnie parę dni i pewnie przez kilka najbliższych również moje menu wygląda i wyglądać będzie następująco:
Śniadanie: dwie kromki wieloziarnistego chleba, sałatka z 3 pomidorów malinowych z cebulką i łyżką oliwy z oliwek (dla mnie to jest ideał śniadania, po prostu uwielbiam), herbata Pu-erh
A potem już do końca dnia warzywa i owoce w różnych kombinacjach, sporo herbaty Pu-erh, no i próbuję się przyzwyczaić od wody (testuję Cisowiankę lekko gazowaną).

Aktywność: na razie rower stacjonarny lub ten prawdziwy i przymierzam się do wznowienia codziennych marszy z kijami.
Wczoraj przejechane (rower stacjonarny): 14 km / 38 min / 322 KCal - bez rewelacji, ale niestety @ mnie dopadła i więcej nie dałam rady.

Jutro wyruszamy na 3 dniowy rodzinny wypad rowerowy na Mazury, więc mam nadzieję, że będzie aktywnie. :)
  • ibiza1984

    ibiza1984

    21 maja 2013, 20:48

    Czemu tylko czwórka? Mama nadzieję, że wypad się udał i że pochwalisz się osiągnięciami po powrocie :)

  • AnielaKowalik

    AnielaKowalik

    19 maja 2013, 20:40

    Jak nie lubisz wody to spróbuj staropolankę lekko nasyconą CO2. Jest super. Pozdrawiam i oby wypad się udał.

  • gruszkin

    gruszkin

    16 maja 2013, 22:59

    Nieźle, a za co czwórka, czym podpadłaś?

  • kiryaa

    kiryaa

    16 maja 2013, 21:16

    No super ! Taki wypad, to sporo ruchu.Życze udanego wyjazdu i "niespodziankowych" spadków wagowych po powrocie! :)

  • rozanaa

    rozanaa

    16 maja 2013, 18:54

    To wcale nie czwórka ale już piątka, masz bardzo dobry plan, trzymam kciuki :)))

  • WhatBliss!

    WhatBliss!

    16 maja 2013, 17:33

    trzymam za ciebie kciuki i życzę pięknego, słonecznego czwartkowego popołudnia :)! pozdrawiam :)

  • holka

    holka

    16 maja 2013, 17:01

    Polecam wodę MUSZYNA u nas w pracy lubimy ją :) A wypad rowerowy na pewno będzie fajny tylko zabieraj ze sobą jedzonko dietetyczne :)