Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Feel real (Deptford Goth)


Deszczowy i pochmurny dzień, jesień dzisiaj zagląda do mojego świata. Cały dzień pada deszcz, więc nici dzisiaj z roweru. Rano zrobiłam skalpel i wygląda na to, że zrobię go ponownie o 17, czyli już za chwilę. Dzisiaj znowu spaghetti na obiad, bo wczoraj porządnie zaszalałam i zrobiłam jedzenia dla pułku oficerów, a nie dla ośmioosobowej rodziny. Ubaw po pachy z moim młodszym rodzeństwem, mają doprawdy niesamowite spostrzeżenia. A jakie wszystko wydaje im się ciekawe, zazdroszczę im takiego podejścia. Powoli dorastając gubię gdzieś tą wspaniałą ciekawość, staję się coraz bardziej sztywna. A może to ta związana z dzisiejszą pogodą jesienna melancholia?
  • bulaa2013

    bulaa2013

    22 sierpnia 2013, 13:36

    całkiem mozliwe;) ufff, dobrze ze ja mam rower stacjonarny