Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pies chciał zjeść moje śniadanie :)


Cześć Chudzinki

Tak, pies szefa, taki wielki dog niemiecki, chciał zjeść moje śniadanie. Pachniał mu łosoś wędzony (kupiłam w tesco na przecenie-bo tak to jest drogi za taki kawałeczek).  No i była walka o żarcie hehehe. Musiałam schować do szafy, całą ją oślimtał ( jest to śliniąca rasa bleee). I niestety w efekcie zjadł tylko połowę swojej karmy, bo biedny może miał nadzieję, ze się z nim podzielę. 

A o to sprawca, niestety zdjęcie mało wyraźne ale się ruszał non stop, a ja uciekałam przed jego zaślinieniem bleeeee, ale jednak coś widać 

Lece na kawę i zaraz wracam poczytać co u Was :) Buziole;)

  • majeczka08

    majeczka08

    23 kwietnia 2014, 12:54

    hahah, no wiesz, zawsze to mniej kcal :) chciał Ci pomóc :)

  • naja24

    naja24

    11 kwietnia 2014, 16:23

    To prawda rasa śliniąca ale jaka kochana, ja mojej córce kupuję łososia bo ma w diecie niestety sobie muszę odmówić wiadomo z jakich względów hahaha :)

  • CzterolistnaKoniczynka

    CzterolistnaKoniczynka

    10 kwietnia 2014, 22:15

    fajny psiaczek :P

  • lovecake33

    lovecake33

    10 kwietnia 2014, 12:29

    :) Słodkie maleństwo :)