Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej ...piąteczek i urlopik za rogiem :)


Cześć Chudzinki.

Tydzień bez dzieciaków w domu zleciał. Miałam plany sprzątać, ćwiczyć i wiele innych i co ? I zrobiłam te wiele innych, no i trochę posprzątałam hehe, tylko trochę, bo jak dzieciaków w domu nie ma, to nie ma co sprzątać !!! Mieliśmy z mężem za to dużo czasu dla siebie...i na oglądanie Gry o Tron- nie jestem zwolenniczką seriali, bo czasu na to nie mam, ale ten polecam !!! Jestem do teraz pod wrażeniem ... 

Urlop za chwilę się rozpocznie, czeka mnie wyprawa do Aqua z dziećmi (założyć strój-koszmar), jakieś kino...i muszę jeszcze coś wymyślić atrakcyjnego dla nich hmmmm

Poniżej kotek, który szuka swojej Pani .....Pani Wiosny, czy ktoś wie gdzie się zgubiła ?? Nie przepadam generalnie za nią, bo kocham jesień, ale zimy mam już dosyć !

Spacerek ?? Ktoś idzie ? Tam jest moje miejsce na Ziemi ...

Tak, muszę zejść na przysłowiową ziemię hehe, pomarzyć przecież można

Wczoraj powiedziałam sobie Dość ! I już 2 dzień walczę tak naprawdę o siebie. Ostatni dzwonek zadzwonił. Mam 3 miesiące, by spojrzeć w lustro i się sobie podobać! Pomiary zrobiłam wczoraj, w kalendarzu zapiski jedzonka i picia, tylko wagi mi brakuje :(. Moja miała mnie już pełną d... i odmówiła pokazania poprawnego wyniku :( Ale na oko tak 70 kg jest, chyba

Nakrzyczałam dziś prawie na siostrę. Poczęstowała mnie Croissant'em, na siłę chciała mi go posmarować nutellą. Ona że tak, ja że nie...i wykrzyczałam, że mam już serdecznie dosyć wpychania i gadania, że jeden nie zaszkodzi, obojętnie co by to nie było. Może się jednym pączkiem poczęstuję za tydzień, jeszcze nie wiem,muszę to przeżyć... ale na 100% dam z siebie wszystko w trakcie trwania Wielkiego Postu. Będzie ciężko, bo luty, marzec i początek kwietnia to lawina urodzin u nas w rodzinie (naliczyłam 10 + imieniny od teścia), reszta mieszka daleko, więc zadowolą się kartkami w skrzynkach

Plan na dziś:

Trzymać się postanowień SCHUDNIĘCIA !!!


  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    6 lutego 2015, 12:44

    Kochana walcz, bo naprawdę warto:)) ja w 3 miesiące 15kg schudłam:)) A na spacer zawsze i wszędzie jestem chętna:P miłego urlopu:*