przez mojego mężusia,kupił mi dziś dwa śliczne naszyjniczki :) małe cudeńka-uwielbiam błyskotki i nie koniecznie złote czy też srebrne-teraz jest tyle niepowtarzalnie pięknej biżuterii sztucznej i jej wzory najbardziej mi odpowiadają.Mała rzecz a cieszy...Odwiozłam dziś Orbiego,aż żal było na niego patrzeć taki bidulek rozkraczony-wyglądał tak żałośnie-smutne takie obrazki :( Jak Wam mija dzień,u mnie ładnie dietetycznie i jakoś tak radośniej-co ostatnio tak rzadko się zdarza...
Monika123kg
12 lutego 2015, 14:36Szczęściara :D
Malgosiat
31 stycznia 2015, 22:22No tak nie koniecznie kobiety wolą diamenty:)
Fryzja
31 stycznia 2015, 12:04Wszystkie rzeczy, które sprawiają radość i przyjemność są wskazane. Oczywiście poza słodyczami :)
NovaVita
30 stycznia 2015, 22:56No,no..mężuś się spisał,gratuluję świetnie Ci idzie!
Agniecha1234
30 stycznia 2015, 22:05A ile lat jesteście małżeństwem? Eh... taki mąż to skarb ;)
niezlaBabeczka
30 stycznia 2015, 22:3714 lat,a On taki zakochany jak w narzeczeństwie -aż to nieraz przeraża ;)