Nowy rok przyniósł mi nie tylko stratę kg Ale i raczkujaca córeczkę oraz jej pierwszego zęba! Jestem mega dumna z jej postępów i jej całej oczywiście;) co do diety trafil sie maly grzeszek - kfc;) Ale wszystko to przez męża bo kupił ;p tak sobie tłumaczę;) no dobra ale zjadłam tylko 3 skrzydełka troszkę frytek no i mała cole;) Ale już mu nakazałam nie kupować;) po za tym zmieściłam się w ilości kalorii wyznaczonych na dzień więc i tak jestem dumna:) Pozdrawiam serdecznie Anita
NikaLipska
4 stycznia 2018, 07:46Mężowie to ZŁO!!! ;-))) Nie, no czasem do czegoś się przydają. Czasem. ;-)
WyjdaWamGaly
4 stycznia 2018, 00:20To mała już niedługo stanie na nogi :) i zacznie rozrabiać :)